Na tropie demonów...

by - 18:51

"Hubert budzi się w Paryżu w ciele siedemnastolatka, a po tragicznym początku końca świata nie ma żadnego śladu. Gdy Luwr ponownie staje w ogniu, Hubert już wie, co ma zrobić. Wyznacza sobie jeden cel: musi zdobyć księgę, która pomoże mu w walce z demonami. Jednak bieg wydarzeń jest nieco inny, niż się spodziewał. Impuls elektromagnetyczny niszczy wszystkie urządzenia, tajemnicza choroba zaczyna zabierać coraz więcej ludzi, a co najdziwniejsze nigdzie nie widać demonów. Nikt nie traktuje poważnie ostrzeżeń chłopaka, jednak dramatyczne wspomnienia nie dają mu spokoju…
Czy skradziona z biblioteki księga pomoże przetrwać Hubertowi i jego bliskim? Czy tak jak wcześniej wywoła tragiczne skutki? Czy siedem lat to wystarczająco dużo czasu, żeby zmienić przyszłość?"


Po bardzo zaskakującym zakończeniu Strażnika wprost nie mogłam się doczekać, kiedy w moje ręce wpadnie kolejna część. I tak trochę poczekałam, aż  końcu zawitała do mnie upragniona paczka. Czym prędzej ją rozpakowałam, odłożyłam wszystko na bok i zanurzyłam się w lekturze Tropiciela.

Muszę przyznać, że Tropiciel podobał mi się bardziej od swojego poprzednika. Akcja była ciekawsza i bardziej zróżnicowana, a autorka dużo bardziej grała na emocjach czytelnika. Choć większość zdarzeń wydawałoby się, że będzie wiadomo jak się potoczą, to jednak ich bieg był różny, a przy tym pojawiło się parę niespodzianek. Co więcej mimo, że między pierwszą, a drugą częścią jest różnica prawie dwustu stron, to właśnie tego grubszego Tropiciela szybciej i przyjemniej mi się czytało.

Książka ma też ode mnie duży plus za przebieg wątków romantycznych. W każdej młodzieżówce się pojawiają, ale nie w każdej są dobrze poprowadzone. Trójkąty i inne wielokąty są głównym (czasem jedynym) przedmiotem rozmyślań głównego bohatera, czego wprost nie cierpię. Tu na szczęście tego nie było i wszystko zostało racjonalnie poprowadzone.

Podsumowując, Tropiciel to bardzo dobra kontynuacja. Dla mnie wypadł lepiej niż Strażnik i liczę, że poziom zostanie dalej utrzymany. Kolejny tom o tytule Łowca już jest i nie mogę się doczekać, kiedy go przeczytam. A Wy znacie serię Zapomniana księga? Jeśli tak, to co o niej sądzicie?

Za egzemplarz recenzencki dziękuję We need YA!
Tytuł: Tropiciel
Autor: Paulina Hendel
Seria: Zapomniana księga tom 2
Wydawnictwo: We need ya
Ilość stron: 541
Ocena: 8/10
Autorka recenzji: Alice

You May Also Like

8 komentarze

  1. Twórczość autorki jeszcze przede mną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie miałam przyjemności poznać tej autorki, ale brzmi interesująco więc chętnie spróbuję 😊
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tę serię w starszym wydaniu, ale koniecznie muszę zaopatrzyć się w te nowe, szczególnie kiedy dowiedziałam się, że to nie jest trylogia ;) A nie lubię kiedy coś do czegoś nie pasuje. Mam nadzieję, że rozumiesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytalam tylko "Żniwiarza" tej autorki i totalnie mi nie leżał. Dla mnie to taka książka z gatunku "można czytać, ale po co", także nie mam w planach kolejnych pozycji :)
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia z niekulturalnie.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Lekka, sympatyczna seria :) Miło spędziłam przy niej czas :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie mam ochoty ze względu na autorkę, na której już się przejechałam przy tej poprzedniej serii (Żniwiarz?). Była dość nudna i choć ta nowa seria okładki ma mega, to się nie skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym przeczytać tę książkę. Najpierw jednak muszę nadrobić poprzednią część. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ochotę na książki tej autorki bo bardzo są zachwalane.

    OdpowiedzUsuń