PRZEDPREMIEROWO! Jedna iskra, która może wzniecić wielki ogień.
"Jest nienaznaczona, chociaż pokryta tatuażami. Nie całkiem taka jak oni,
ale też nie całkiem inna. Nie ma w Saintstone osoby bardziej
niebezpiecznej od niej!
Leora zwątpiła we wszystko, co do tej pory wiedziała o sobie i swojej rodzinie. Nie jest już pewna, czy chce żyć w świecie, w którym każdy uczynek musi zostać utrwalony na skórze.
Czy w mieście, gdzie żyją wygnani nienaznaczeni, znajdzie pocieszenie i bezpieczeństwo? A może odkryje tam jeszcze więcej mrocznych sekretów?
Każda historia ma dwa oblicza. Zdecyduj, w które z nich chcesz uwierzyć…"
Kolejna część Tuszu Alice Broadway i kolejna fantastyczna okładka. Tym razem książka ukazała się w tonacji czerwieni i czerni, ponownie z pięknymi wzorami. Mimo to, nasuwa się tu ważne pytanie: Czy cudowna okładka jest współmierna treści? Odpowiedź na to pytanie postaram się przybliżyć Wam w poniższej recenzji.
Standardowo na zakończenie książki nastąpiła największa kulminacja akcji. Wydarzyło się kilka zaskakujących rzeczy, co muszę faktycznie oddać autorce, jednak mój problem tkwi trochę w czymś innym. Do tej pory nie mogę się zdecydować, czy ten przebieg historii mnie kupił. Choć, co jeszcze raz podkreślę, zaskoczył mnie, to nie do końca zgadzał mi się z resztą. Odniosłam wrażenie częściowej nieścisłości z poprzednimi wydarzeniami i zachowaniem bohaterów.
Póki co nie wydaję ostatecznej oceny, ponieważ najpierw chcę poczekać na następną część. Bardzo jestem ciekawa dalszego rozwoju akcji. Wciąż jest wiele do wyjaśnienia i rozwiązania, a ja na pewno nie chcę tego przegapić. Niecierpliwie będę czekać na trzeci tom i kolejną obłędną okładkę!
Tytuł: Iskra
Leora zwątpiła we wszystko, co do tej pory wiedziała o sobie i swojej rodzinie. Nie jest już pewna, czy chce żyć w świecie, w którym każdy uczynek musi zostać utrwalony na skórze.
Czy w mieście, gdzie żyją wygnani nienaznaczeni, znajdzie pocieszenie i bezpieczeństwo? A może odkryje tam jeszcze więcej mrocznych sekretów?
Każda historia ma dwa oblicza. Zdecyduj, w które z nich chcesz uwierzyć…"
Kolejna część Tuszu Alice Broadway i kolejna fantastyczna okładka. Tym razem książka ukazała się w tonacji czerwieni i czerni, ponownie z pięknymi wzorami. Mimo to, nasuwa się tu ważne pytanie: Czy cudowna okładka jest współmierna treści? Odpowiedź na to pytanie postaram się przybliżyć Wam w poniższej recenzji.
Iskra skupiła się przede wszystkim na owianej tajemnicą społeczności nienaznaczonych. W końcu pojawiła się okazja, by poznać jak wygląda ten drugi świat, znany z samych mitów i opowieści. Zarówno dla mnie, jak i Leory była to szansa na rozwiązanie kilku tajemnic. Niestety główna bohaterka kompletnie przepadła i zagubiła się między życiem nienaznaczonych, a naznaczonych. W jej głowie zapanował totalny chaos i o ile potrafię część z jej zachowania usprawiedliwić, to czasem brakowało jej po prostu zatrzymania się na chwilę w miejscu i przemyślenia wszystkiego co wie i usłyszała od innych. Mętlik w głowie Leory wraz z pogłębiającym się natłokiem nowych informacji przełożył się na kartki książki i był bardzo odczuwalny podczas czytania.
"Każda historia ma dwa oblicza. Zdecyduj, w które z nich chcesz uwierzyć…". To był jeden z motywów przewodnich tej książki i trzeba przyznać, że bardzo udany. Dokładnie te same opowiadania, które uzupełniały nam świat i historię w Tuszu, pojawiły się również w Iskrze. Jednak tym razem opowiadane były z odmiennej perspektywy. Specjalnie powróciłam do pierwszej Księgi skór by móc samej przekonać się o różnicach, a nie tylko polegać na słowach bohaterów. Choć postacie były te same, to ich losy potoczyły się zupełnie inaczej. Przede mną jako czytelnikiem oraz samą Leorą postawiło to jedna z najważniejszych pytań: Co jest prawdą, a co kłamstwem?
Standardowo na zakończenie książki nastąpiła największa kulminacja akcji. Wydarzyło się kilka zaskakujących rzeczy, co muszę faktycznie oddać autorce, jednak mój problem tkwi trochę w czymś innym. Do tej pory nie mogę się zdecydować, czy ten przebieg historii mnie kupił. Choć, co jeszcze raz podkreślę, zaskoczył mnie, to nie do końca zgadzał mi się z resztą. Odniosłam wrażenie częściowej nieścisłości z poprzednimi wydarzeniami i zachowaniem bohaterów.
Póki co nie wydaję ostatecznej oceny, ponieważ najpierw chcę poczekać na następną część. Bardzo jestem ciekawa dalszego rozwoju akcji. Wciąż jest wiele do wyjaśnienia i rozwiązania, a ja na pewno nie chcę tego przegapić. Niecierpliwie będę czekać na trzeci tom i kolejną obłędną okładkę!
Tytuł: Iskra
Autor: Alice Broadway
Seria: Księgi skór tom 2
Wydawnictwo: We need ya
Ilość stron: 382
Ocena: 7/10
Autorka recenzji: Alice
6 komentarze
Nie znam serii, ale nie są to moje klimaty czytelnicze. 😊
OdpowiedzUsuńnie czytałam jeszcze "Tuszu", ale bardzo mnie zaciekawiła zarówno okładka jak i opis. "Iskra" też się pięknie prezentuje. Na pewno po nie sięgnę, ale zastanawiam się czy nie poczekać aż wyjdzie trzeci tom :)
OdpowiedzUsuńTe okładki naprawdę robią wrażenie. :D Jednak co do samych książek to nie wiem, czy aż tak chcę je przeczytać. Może kiedyś. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Mnie ta seria naprawdę kusi. Mam ją w planach i jestem jej bardzo ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńZachwyca mnie ta okładka! :D Jestem ciekawa tej serii, więc mam nadzieję, że prędzej czy później trafię na "Tusz" :D
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Nie wiem czemu wcześniej nie słyszałam o tej serii, ale teraz zdecydowanie jestem chętna, by ją przeczytać. Wpasowuje się w klimaty, które lubię i myślę, że to może być ciekawa przygoda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
http://domireads.blogspot.com/