Klauny, baloniki i głosy w rurach [Recenzja: "TO" Stephen King]

by - 00:24




"Tytułowe To stanowi metaforę tkwiącego w ludziach zła. Derry w stanie Maine, miejsce ledwie widoczne na mapie. Dochodzi tu do wyjątkowej eskalacji zbrodni, okrutnych morderstw, gwałtów i tajemniczych wypadków. W kanałach miasteczka zalęgło się To. Bliżej nieokreślone, przybiera najróżniejsze postacie – klauna, ogromnego ptaszyska, głosu w rurach. Poluje na dzieci. Tylko dzieci potrafią dostrzec To. I dlatego właśnie one stają do walki z potworem.
Mija dwadzieścia kilka lat i To powraca. Dzieci są już dorosłymi, ale muszą odnaleźć w sobie dziecięcą wiarę, lojalność i odwagę, by skutecznie stawić mu czoła." Źródło

Kiedy byliśmy dziećmi nasza wyobraźnia działała na zwiększonych obrotach i byliśmy w stanie wyobrazić wszystko wszędzie. Niestety wraz z wiekiem przestaliśmy widzieć lawę pomiędzy kanapami, a spod łóżek uciekły wszystkie potwory. Stephen King postanowił nam pokazać, jakby to wyglądało gdyby wszystkie nasze dziecięce koszmary okazały się prawdziwe.
Cały świat poznał Pennywise'a i Klub Frajerów w tamtym roku po premierze ekranizacji TO Stephena Kinga. Sama zachwyciłam się filmem i do dzisiaj oglądnęłam go z pięć razy. I to właśnie film zachęcił mnie do przeczytania książki, bo bardzo ale to bardzo chciałam się dowiedzieć skąd przyszedł ten morderczy klaun. I rzeczywiście dowiedziałam się, czym jest tytułowe To i skąd pochodzi. Ale oprócz tego wciągnęłam się w historię rozwiniętą na ponad 1000 stron.

Muszę przyznać, że to jest długa książka i dość długo się ją czyta. Jednak przy tym bardzo się wciągnęłam w historię i pare razy się przestraszyłam. Niestety złym pomysłem było czytanie TO wieczorem, jak jest się samym w domu. Dla mnie najstraszniejszym wcieleniem Tego jest klaun Pennywise. Jest to też przez to najlepiej wykreowana postać. Połączenie słodkiego klauna, który stara się rozbawić dzieci z potworem, który żywi się strachem to strzał w dziesiątkę. Po tej książce z wiekszą dozą niepewności patrzę na klauny i zdecydowanie nie wezmę od nich balonika.

Historia jest podzielona na dwie części, które się przeplatają. Jedna z nich dzieje się, kiedy Klub Frajerów dopiero powstał i głównymi bohaterami są dziećmi, a druga część zaczyna się w momencie, w którym To powraca, a członkowie Klubu Frajerów są dorośli. Nie jestem w stanie wybrać lepszej części, ponieważ wydarzenia w obydwu fragmentach mi się podobały. Najmniej za to podobały mi się Interludia, które często były przydługie i gdyby je skrócić o wiele więcej wnosiły do powieści. Tak samo w głównej części historii miałam moment, który mnie zgorszył i uważam, że Stephen King mógł to sobie podarować, ale na szczęście było to na końcu, przez co nie tak bardzo zepsułam sobie patrzenie na tą książkę.

Stephen King jest bardzo specyficznym autorem. Wyprodukował bardzo dużo książek i część z nich jest bardzo wychwalana, a część wręcz mieszana z błotem. Wydaje mi się, że jest to przez język, którym on pisze swoje książki. Ja na razie trafiłam na dwie powieści Kinga, które mi się podobały i jest to Carrie i TO. Na pewno przeważają w TO opisy. Mimo że nie jestem największą fanką długich opisów to w tym wypadku nie przeszkadzało mi to. Bardzo mi się za to podobała kreacja postaci i najbardziej z nich polubiłam Richiego i Eddiego. Przy nich zawsze się uśmiechałam oraz cieszyłam się za każdym razem, jak na nich była skupiona uwaga.

Zakończenie jest pokręcone i w pewnym momencie nie wiedziałam już o co chodzi. Jednak mimo wszystko szybko się połapałam. Jedynym elementem, którym się zawiodłam było prawdziwe oblicze Tego, ponieważ nie przestraszyłam się tak bardzo jakbym mogła. Jednak sam finał był bardzo emocjonujący i mi się podobał. Nawet byłam smutna, jak ją kończyłam.
Znalezione obrazy dla zapytania pennywise gif

Tytuł: TO
Autor: Stephen King
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 1100
Ocena: 8/10
Autorka recenzji: Hayles


You May Also Like

6 komentarze

  1. Właśnie od tej książki, chcę rozpocząć swoją przygodę z twórczością tego autora. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To życzę miłej lektury, mam nadzieję że się nie zawiedziesz :D
      Pozdrawiam, Hayles

      Usuń
  2. Jak by to w takim przypadku jak ten: "Wyprodukował on bardzo dużo książek i część z nich jest bardzo wychwalana, a część wręcz mieszana z błotem." dodanie "on" wygląda nienaturalnie. Możesz to spokojnie usunąć. :)
    Moja relacja z Kingiem jest specyficzna: nie lubię jego horrorów, ale znam jego thriller i powieść fantasy, za którymi przepadam. Niemniej, "To" w tej chwili nie znam i raczej prędko to się nie zmieni, chociaż znam wersję filmową i akurat ją naprawdę lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za znalezienie błędu, od razu poprawiłam :)
      Ja czekam teraz na drugą część filmu, bo będzie się działo. Ale rozumiem, dlaczego masz mieszane uczucia do Kinga. Sama długo zastanawiam się zanim po jego następną książkę.
      Pozdrawiam, Hayles

      Usuń
  3. Mam TO na półce ale boję się jej bardzo. Jak widać niepotrzebnie, więc chyba w końcu zacznę czytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się na początku bałam, dlatego zanim kupiłam wypożyczyłam TO z biblioteki. Dopiero jak mi się spodobała kupiłam ją dla siebie ;)
      Pozdrawiam, Hayles

      Usuń