Recenzja: "Prawie ostateczna lista najgorszych koszmarów" Krystal Sutherland

by - 22:43

"Czy strach przed miłością może stać się fobią?
W rodzinie Esther wszyscy są skazani na fobie. Ojciec cierpi na lęk przestrzeni, brat bliźniak nie zniesie ani chwili w ciemności, a matka hipsterka przeraźliwie obawia się pecha. Dziewczyna jeszcze nie wie, jaki strach zawładnie jej życiem, lecz na wszelki wypadek unika potencjalnych zagrożeń i spisuje je na specjalnej liście. Gdy któregoś dnia zostaje okradziona, znika także niedokończona lista najgorszych koszmarów… Te niefortunne okoliczności doprowadzają Esther do nawiązania przyjaźni z kimś, kto jest gotów pomóc jej w pokonaniu wszystkich fobii."   Źródło


Prawie ostateczna lista najgorszych koszmarów była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Krystal Sutherland. Można ją skojarzyć z Chemii naszych serc, która w swoim czasie cieszyła się całkiem dużą popularnością. Jednak tym razem zamiast historii miłosnej, autorka przedstawia nam opowieść o walce z lękami.

Każdy z nas mam jakąś fobię. Niektóre są mniej lub bardziej dziwne. Z jednym można prosto sobie poradzić, a z innymi jest już trochę trudniej. Część z nich potrafi opanować nasze życie do tego stopnia, że uniemożliwia nam normalne funkcjonowanie. Tak jest w przypadku rodziny głównej bohaterki Esther. Jej najbliżsi zmagają się z lękami, które bardzo utrudniają codzienne życie. Krystal Sutherland świetnie ich przedstawiła. Te na pozór nietypowe i bardzo oryginalne postacie, dobrze pokazują, czym jest prawdziwy strach i do czego może doprowadzić.

Jeżeli chodzi o samą Esther, to również była ona dobrze wykreowaną bohaterką. Była prawdziwą postacią z realnymi problemami i rozterkami. Choć ukrywała się za różnymi kostiumami, to tak naprawdę w ten sposób broniła się przed zostaniem zranioną. Od początku bardzo ją polubiłam i cały czas kibicowałam jej w pokonywaniu kolejnych koszmarów z listy.

Akcja toczy się różnym tempem, raz trochę szybciej raz trochę wolniej. Całość obraca się wokół  głównej bohaterki i zmagań z lękami oraz jej problemów rodzinnych. Podczas czytania chwilami bardziej wciągałam się w świat Esther, a innymi trochę mniej. Mimo to, Prawie ostateczna lista najgorszych koszmarów potrafiła zaskoczyć. Jednym z bardziej niespodziewanych wątków był ten dotyczący Śmierci. Tak, to nie przypadek, że napisana z dużej litery. Ale nie zdradzę dlaczego. Więcej dowiedzie się czytając książkę. ;)

Zakończenie było dobre. Pewne rzeczy były nieco przewidywalne, jednak znalazło się też coś zaskakującego. Na ogromny plus na pewno należy zaliczyć tematykę powieści oraz samą ideę walki ze swoimi lękami. Prawie ostateczna lista najgorszych koszmarów pozostawia po sobie trochę przemyśleń i kilka mądrości, o które warto się wzbogacić.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo Wydawnictwu Dolnośląskiemu!

Tytuł: Prawie ostateczna lista najgorszych koszmarów
Autor: Krystal Sutherland
Seria: Uwaga Młodość
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 320
Ocena: 8/10
Autorka recenzji: Alice

You May Also Like

4 komentarze

  1. Jestem ciekawa moich przemyśleń po lekturze tej książki.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W takim razie zapraszam do lektury. ;)
    Pozdrawiam, Alice

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno ją przeczytałam i nadal mam mieszane uczucia, niby mi się podobała ale czasem nie chciało mi się jej czytać. Końcówka natomiast było całkiem dobra. Ma swoje plusy i minusy :)

    Zapraszam na moją recenzje i pozdrawiam Grovebooks :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. ;) Momenty, kiedy akcja zwalniała były trochę słabsze. Jednak jak już potem przyspieszała, to książkę lepiej się czytało.
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń