PRZEDPREMIEROWO! Recenzja: "Kłamczucha" E. Lockhart

by - 14:16


"Wierzyła, że im więcej wypocisz na treningu, tym mniej wycierpisz w walce.
Wierzyła, że najlepszym sposobem, by uniknąć złamanego serca, jest udawać, że się go nie ma.
Wierzyła, że to, jak mówisz, jest często ważniejsze niż to, co masz do powiedzenia.
Wierzyła też w filmy akcji, trening siłowy, potęgę makijażu, ćwiczenie pamięci, równe prawa oraz to, że z filmików na YouTube można się nauczyć miliona rzeczy, których na próżno szukać w college’u.

Jule West Williams to wojowniczka, dziewczyna kameleon, zawsze gotowa do ataku.
Imogen Sokoloff to dziedziczka fortuny i zagubiona w życiu sierota. Co przyniesie przyjaźń tych dwóch tak różnych dziewczyn?"   
Źródło

Jedną z cenionych przeze mnie autorek jest E. Lockhart, znana dobrze z książki "Byliśmy łgarzami". Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać tą pozycję i pamiętam, że byłam po prostu zachwycona. Dlatego, gdy tylko usłyszałam o planowanym wydaniu "Kłamczuchy", ogromnie się ucieszyłam i od razu bardzo chciałam ją przeczytać.

Główną bohaterką jest Jule West Williams. Od początku nie wiele wiadomo o dziewczynie i dopiero po większym zagłębieniu się w lekturę, faktycznie poznajemy bohaterkę. Jule była dla mnie intrygującą postacią, jednak do samego końca nie mogłam się określić, czy ją lubię. Nie udało mi się z nią jakoś emocjonalnie związać, przez to, że była trochę za słabo nakreślona i zarysowana.

Ciekawym zabiegiem w książce było to, że historię Jule poznawaliśmy od tyłu. Z kolejnymi rozdziałami coraz bardziej cofaliśmy się do momentu, od którego rozpoczęła się cała historia. Dawało to duże możliwości do spekulacji, co mogło wydarzyć się wcześniej i doprowadzić do znanej nam sytuacji. Udało mi się odgadnąć parę epizodów z przeszłości, jednak i tak spotkało mnie kilka niespodzianek.

Historia była przemyślana i konkretna, nie zawierała w sobie żadnych niepotrzebnych dodatków. E. Lockhart ma bardzo dobry styl pisania, dzięki czemu staje na wysokości zadania i dobrze przekazuję ją czytelnikowi. Całość czyta się szybko - zajęło mi to niecały dzień.

Do samego końca nie wiedziałam jak zakończy się "Kłamczucha". Było wiele możliwych scenariuszy, a ten który wybrała autorka dobrze zakończył książkę i spodobał mi się. Mimo, że "Kłamczucha" nie była tak emocjonująca i poruszająca, jak "Byliśmy łgarzami", to jednak uważam, że warto ja przeczytać ze względu na nietypowy układ i opowieść.

Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję We need ya i Wydawnictwu Czwarta Strona.

Znalezione obrazy dla zapytania czwarta strona logo
Tytuł: Kłamczucha
Autor: E. Lockhart
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 303
Ocena: 8/10
Autorka recenzji: Alice

You May Also Like

12 komentarze

  1. Kłamczucha jest mi obca, ale myślę, że jeśli tylko będę miała okazję to przeczytam. K.

    https://cleosevhome.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie ciekawe książki. Warto ją zapamiętać.

    Pozdrawiam. i zapraszam do mnie :)
    Kasia
    http://misskatherinesblog.blogspot.com
    IG @misskatherinesblog (https://www.instagram.com/misskatherinesblog/)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Przez to, że jest to dość nietypowa książka, to warto ją przeczytać. :)
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń
  4. Już stoi na półce i tylko czeka, kiedy po nią sięgnę. Jestem też bardzo ciekawa wcześniej wydanej książki tej autorki, jako że nie miałam okazji jej przeczytać.
    Pozdrawiam xx
    http://slowoposlowie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Kłamczucha była super, a "Byliśmy łgarzami" jeszcze lepsi. :D
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń
  5. Książka jest w drodze do mnie, jak tylko wpadnie mi w ręce to zabieram sie za czytanie. Pamiętam jak zagraniczni booktuberzy się nią zachwycali sto lat temu, nawet nie marzyłam że ktoś ją u nas wyda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super! Daj znać jak wrażenia ;)
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń
  6. Póki co ta książka wzbudza różne emocje i jest 50/50 Muszę się jeszcze z nią wstrzymać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam okazję spotkać się z różnymi opiniami i o ile mi się książka podobała, to widziałam parę negatywnych recenzji. Dlatego polecam przeczytać i samemu ocenić. ;)
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń