Recenzja: "Trzeci klucz" Jo Nesbo
"Bezwzględny przestępca z zimną krwią zabija młodą kasjerkę. Norweska prasa szeroko rozpisuje się o tajemniczym Ekspedytorze napadającym na banki. Do akcji wkraczają komisarz Harry Hole i jego nowa obiecująca partnerka. Śledztwo zatacza coraz szersze kręgi, poszlaki wiodą także daleko poza granice Norwegii. Dochodzi do kolejnych zbrodni. Mieszkańców Oslo ogarnia trwoga. Jednocześnie Hole usiłuje prowadzić własne, prywatne śledztwo w sprawie śmierci Anny, ekstrawaganckiej cygańskiej artystki, a zarazem swej byłej kochanki. Szantażowany dziwaczną korespondencją, z myśliwego zamienia się w zwierzynę, a policja depcze mu po piętach." Źródło
To już wszystko. Mam nadzieję, że moja ocena Was nie zdziwi, bo myślę, że udało mi się wytłumaczyć dlaczego jest taka, a nie inna. Pewnie jeszcze kiedyś dam szansę twórczości Jo Nesbo, ale na pewno nie w najbliższej przyszłości.
Tytuł: Trzeci klucz
Autor: Jo Nesbo
Seria: Ślady zbrodni
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 421
Ocena: 3/10
Autorka recenzji: Alice
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki, której autor jest powszechnie znany i, z tego co mogłam usłyszeć, też bardzo lubiany. W takiej chwili naturalne jest to, że oczekiwania wobec książki wzrastają i liczy się na to coś - lekturę, która porwie cię od pierwszej strony i puści dopiero po zakończeniu. Czasem nawet jeszcze sprawi, że długo potem nie będzie się w stanie o niej zapomnieć. Niestety "Trzeci klucz" był dla mnie przygodą, o której jak najszybciej postaram się zapomnieć. Dlaczego? Postaram się to omówić w dalszej części tej recenzji.
Zacznę może od tego, że kompletnie nie potrafiłam wciągnąć się w akcję. Miałam wrażenie, że nic ciekawego się nie dzieje, nawet gdy odkryto zbrodnię. Książka w żadnym stopniu nie wzbudziła we mnie emocji, a przecież morderstwo powinno zostać tak opisane, by jakoś poruszyć czytelnika. Skończyło się na tym, że przeczytałam tą pozycję, ponieważ zawsze kończę to co zaczynam.
Kolejnym mankamentem była fabuła. W większości nie stanowiła dla mnie niespodzianki, nie mówiąc już o jakimkolwiek zaskoczeniu. Po pierwsze, z przykrością muszę powiedzieć, że nie powinno się czytać opisu tej powieści, ponieważ za bardzo streszcza wydarzenia. Po drugie, dużo sama się domyśliłam, gdyż poszczególne poszlaki w jasny sposób wskazywały na konkretne postacie, które zamiast się jakoś kryć, odsłaniały swoją drugą naturę przed czytelnikiem.
Kiedy już myślałam, że całość skończy się tak samo prosto, to w sumie nagle zakończenie mocno się skomplikowało. Do tego stopnie, że aż zaczęłam się zastanawiać czy autor nie wyznaczył sobie zadania, by stworzyć jak najbardziej pokrętne zakończenie. Mi ono nie pasowało, choć niby wszystko zostało ładnie wyjaśnione.
W niczym nie pomagało to, że główny bohater - komisarz Harry Hole, zajmował się kilkoma rzeczami jednocześnie i dla mnie tylko latał w kółko między jedną sprawą, a drugą. Nie potrafił skupić się dobrze na konkretach. Zamiast prowadzić prosto i sensownie śledztwo, to tak naprawdę cały czas wszystko mieszał i priorytety odchodziły na bok, podczas gdy ja czekałam, aż bohater połączy fakty i domyśli się tego, co ja już odkryłam.
To już wszystko. Mam nadzieję, że moja ocena Was nie zdziwi, bo myślę, że udało mi się wytłumaczyć dlaczego jest taka, a nie inna. Pewnie jeszcze kiedyś dam szansę twórczości Jo Nesbo, ale na pewno nie w najbliższej przyszłości.
Tytuł: Trzeci klucz
Autor: Jo Nesbo
Seria: Ślady zbrodni
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 421
Ocena: 3/10
Autorka recenzji: Alice
0 komentarze