Recenzja: "Próba żelaza" Holly Black, Cassandra Clare

by - 11:57


"Dwunastoletni Callum mieszka ze swoim ojcem, który niegdyś był magiem, lecz po śmierci żony zrezygnował z czarów i postanowił wychować swojego syna jak zwykłego chłopca, ignorując budzące się w nim magiczne zdolności. Kiedy Call zostaje wezwany na obowiązkowy egzamin do Magisterium – szkoły magii, Alastair przekonuje syna, że ten powinien za wszelką cenę uniknąć rekrutacji, by nie mieć żadnych związków z niebezpiecznym magicznym światem. Pomimo katastrofalnego przebiegu egzaminu Callum zostaje przyjęty do Magisterium i zostaje uczniem Mistrza Rufusa. Pomimo niepokornego charakteru i licznych wątpliwości dotyczących pobytu w szkole, Callum radzi sobie coraz lepiej i zaczyna traktować Magisterium jak swój drugi dom. Chłopiec musi zmierzyć się nie tylko z siłami zła, lecz także z własną przeszłością. Odkrywa niejasne okoliczności śmierci swojej matki, a także dowiaduje się o swoich owianych tajemnicą związkach z Wrogiem Śmierci. Poznana prawda postawi pod znakiem zapytania zarówno jego dalszy pobyt w szkole, jak i relację z ojcem."      Źródło

"Próba żelaza" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Cassandry Clare i Holly Black. Choć już o obydwu autorkach słyszałam, to dopiero ich wspólna powieść mnie zainteresowała i sprawiła, że postanowiłam sprawdzić co kryje w sobie pierwszy tom serii Magisterium.


Call
Źródło
Patrząc na głównego bohatera - Calla, Wroga Śmierci i samo Magisterium, można sobie na pierwszy rzut oka błędnie skojarzyć to z Harrym Potterem, Voldemortem i Hogwartem. W końcu w obydwu przypadkach mamy młodego maga, jego wroga i oczywiście szkołę magii. Jednak nie należy tym się sugerować. Wszystko wygląda zupełnie inaczej, a pozornie podobne postacie nie mają ze sobą nic wspólnego.

Call zyskał moją sympatię przez swoją odmienność. Był uparty i porywczy, ale pomimo tych cech czytelnik mógł go dobrze poznać oraz zrozumieć dlaczego jest taki, a nie inny. Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów, to każdy miał swój określony i niepowtarzalny charakter.

Od samego początku książki było ciekawie i tajemniczo. Składało się na to wiele elementów, jednak dla mnie najciekawsza była przeszłość. Za każdym razem, kiedy został odkryty jej fragment, z uwagą go śledziłam. Kolejną rzeczą była bardzo niezwykła przepowiednia, która wprowadziła jeszcze więcej emocji i poczucia grozy.

"Próba żelaza" może i nie wprowadzała aż tak dużo nowości w książkowy świat, ale stanowiła bardzo przyjemną lekturę. Cassandra Clare i Holly Black dobrze się spisały i mam nadzieję, że będą trzymać tak dalej.

Tytuł: Próba żelaza
Autor: Holly Black, Cassandra Clare
Seria: Magisterium tom 1
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 352
Ocena: 8/10
Autorka recenzji: Alice

You May Also Like

10 komentarze

  1. Dla mnie ta seria to jakaś straszna nuda. Kompletnie nie przypadła mi do gustu. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Próba żelaza" nie jest książką, która każdemu przypadnie do gustu, dlatego rozumiem, że Ci się nie podobała ;)
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń
  2. Oprócz HP i Szklanego Tronu nie czytałam żadnej książki z magią w tle. Po prostu nie chcę sobie zniszczyć tych świetnych powieści, ale ta książka mnie zaintrygowała.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że pewnych książek nie da się zniszczyć innymi. Jeśli się oczywiście trafi na dobre fantasy ;)
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń
  3. Nawet ta przepowiednia leży niebezpiecznie blisko HP... Znam CC z "Darów anioła" i miło wspominam tamtą przygodę, ale na chwilę obecną mam wątpliwości, czy coś w tym klimacie by mi się spodobało. Fantasy jest nadal gatunkiem, przed którym się nie wzbraniam, ale potrzebuję czegoś dojrzałego i brutalnego, by mnie przy sobie zatrzymało. Ta książka na taką nie wygląda, niestety :(

    Pozdrawiam,
    S.
    nieksiazkowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że mianem brutalnej ciężko by było określić "Próbę żelaza", jednak nie jest to też bajka dla dzieci :)
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń
  4. Cassandrę Clare znam i uwielbiam. Jest przezabawną autorką i wykreowała ciekawy świat Nocnych Łowców i wyciska z niego wszystkie soki pisząc właśnie trzecią serię dotyczącą tego świata. Wiem, że angażuje się ona we współpracę z innymi autorami, ale o tej z Holly Black nie słyszałam. Wydaje mi się, że miała ona tu sporo do powiedzenia, bo "Próba żelaza" chyba nie jest w klimatach Clare, które ja lubię.

    Pozdrawiam
    Babskie Czytanki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mogę powiedzieć czy ta książka jest w klimacie Clare, czy nie bo po prostu nic innego tej autorki nie czytałam :/
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń
  5. Gdybym ja jeszcze potrafiła przekonać się do książek fantasy... :( Jakoś od dawna wolę bardziej realistyczne powieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantasy to akurat mój ulubiony gatunek. Wszystko to kwestia gustu ;)
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń