Recenzja: "Zagadka błękiynego ekspresu" Agatha Christie
"Amerykański milioner Rufus Van Aldin ma tylko jedną słabość: swoją córkę Ruth. Ona natomiast ma aż dwie słabości: klejnoty i niebezpiecznych mężczyzn. Ojcowski prezent, rubin Serce Płomienia, nie przyniesie jej szczęścia...
Błękitnym Ekspresem podróżuje również Katarzyna Grey, która ostatnia widziała ofiarę przy życiu. Od jej zeznań Herkules Poirot zaczyna swoją pracę.
Kto zamordował córkę milionera? Gdzie jest Serce Płomienia? Komu odda serce Katarzyna Grey?
Na szczęście – jak sam mówi w powieści – „Papa Poirot zawsze śmieje się ostatni”."
Tytuł: Zagadka błękitnego ekspresu
Autorka recenzji: Alice
Błękitnym Ekspresem podróżuje również Katarzyna Grey, która ostatnia widziała ofiarę przy życiu. Od jej zeznań Herkules Poirot zaczyna swoją pracę.
Kto zamordował córkę milionera? Gdzie jest Serce Płomienia? Komu odda serce Katarzyna Grey?
Na szczęście – jak sam mówi w powieści – „Papa Poirot zawsze śmieje się ostatni”."
Kolejnym kryminałem za jaki postanowiłam się zabrać jest "Zagadka błękitnego ekspresu". Tajemnicze morderstwo w pociągu i zniknięcie cennej biżuterii zdecydowanie mnie zainteresowało oraz wpisało się w moje gusta. Do tego sprawę prowadził mój ulubiony detektyw Herkules Poirot.
Książka rozpoczyna się dosyć długim wprowadzeniem. Zanim zostaje dokonane zabójstwo, jest kilka rozdziałów, które wprowadzają czytelnika do historii i tworzą tło dla głównych wątków. Wszystko toczy się w tajemniczym klimacie. Poszukiwania mordercy nie jest łatwe. Brak poszlak, różne postacie, z których większość miała motyw oraz nietypowe miejsce zbrodni nie ułatwiają zadania. Długo zastanawiałam się kto mógł być zamieszany w zabójstwo. Niestety tak naprawdę mógł być to każdy...
Rozwiązanie zagadki było naprawdę niezłe, ale przyznam się, że małą część udało mi się odgadnąć. W prawdzie wersja wydarzeń jaka powstała w mojej głowie nie była zgodna z książkową, to jednak sprawca się zgadzał. W żadnym wypadku nie popsuło mi to efektu końcowego, ponieważ zawsze mam świetną zabawę przy poszukiwaniu razem z Herkulesem Poirot osoby odpowiedzialnej za morderstwo.
Myślę, że "Zagadkę błękitnego ekspresu" Agathy Christie mogę zaliczyć do grona tych najlepszych, jakie miałam okazję z jej repertuaru przeczytać. Przede mną jeszcze "Samotny dom", więc kto wie może okaże się on lepszy?
Tytuł: Zagadka błękitnego ekspresu
Autor: Agatha Christie
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Ilość stron: 272
Ocena: 9/10Autorka recenzji: Alice
6 komentarze
Gdzieś już kiedyś słyszałam o tej książce i jakoś wyleciała mi z pamięci. Teraz zapiszę sobie jej tytuł, bo kiedyś może przeczytam, bo zapowiada się naprawdę dobry kryminał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie na recenzję książki "Krwary orzeł".
BOOK MOORNING
"Zagadka błękiynego ekspresu" była świetna, dlatego warto o niej pamiętać :)
UsuńPozdrawiam, Alice
Muszę sięgnąć po coś autorstwa Christie. Królowa kryminału interesuje mnie już od dawna i z miłą chęcią przeczytałabym coś, co wychodzi poza moją czytelniczą "strefę komfortu" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na recenzję "Harry'ego Pottera i przeklętego dziecka"! pattbooks.blogspot.com
Agatha Christie jest jedną z tych autorek, z których twórczością trzeba się zapoznać obowiązkowo ;)
UsuńPozdrawiam, Alice
Ta autorka jest strasznie rozchwytywana, a ja jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z żadną jej książką. Muszę to koniecznie zmienić :D
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja,
Pozdrawiam Cię cieplutko, buziaki!
Polecam jak najszybciej ;D
UsuńPozdrawiam, Alice