Recenzja: "Motylek" Katarzyna Puzyńska
"W mroźny zimowy poranek na skraju wsi zostaje znalezione ciało zakonnicy. Początkowo wydaje się, że kobietę potrącił samochód. Szybko okazuje się jednak, ze ktoś ją zabił i potem upozorował wypadek. Kilka dni później ginie kolejna osoba. Ofiary nie wydają się być ze sobą w żaden sposób związane.
Zaczyna się wyścig z czasem. Policja musi odnaleźć mordercę, zanim zginą następne kobiety.
Śledztwo ujawnia tajemnice mrocznej przeszłości zakonnicy, przy okazji odkrywając też mniejsze przewiny mieszkańców sielskiej - tylko na pozór - sielskiej miejscowości." Źródło
Polscy autorzy są niezbyt przychylnie widziani, chociaż coraz bardziej się to zmienia. Na rynku pojawiło się wiele wychwalanych pozycji, a szczególnie dobrych mamy autorów kryminałów i thrillerów. I ja postanowiłam sprawdzić, jak poradziła sobie Katarzyna Puzyńska.
Styl pisania autorki jest bardzo przystępny oraz wciagający. Nie wiem kiedy zleciało mi te pięćset stron. Może niektóre opisy były słabsze i trochę brakowało im do perfekcji, jednak należy mieć na uwadze, że jest to debiut autorki i następne części będą jeszcze lepsze.
Akcja była dobrze skonstruowana oraz mogliśmy poznać wiele historii mieszkańców małej wioski. Jak to się zwykle okazuję przyczyną morderstwa jest historia, która wydarzyła się wiele lat temu i teraz morderca po dokładnym zaplanowaniu swojej zemsty pojawia się na scenie. I tak tu też się dzieję. W pewnym momecie wiedziałam już kto jest mordercą, jednak nie byłam w stanie powiedzieć jego imienia, co jeszcze bardziej wciągnęło mnie w poszukiwanie rozwiązania zagadki.Może i było parę momentów, które niezbyt przypadły mi do gustu i bym je usunęła, jednak całokształt Motylka jest świetny.
Bohaterów w tej książce przewinęło się wielu. Mieliśmy okazję poznać sklepikarkę, fryzjerkę, księdza oraz cały zarząd policji. Postacie były niezaprzeczalnie kolorowe i nie dało się ich pomylić ze sobą. Bardzo dobry był motyw małej społeczności, która wszystko o sobie wie, ponieważ w naszych głowach każda postać została zapamiętana. Głównym bohaterem był zdecydowanie Daniel Podgórski, czyli zarządca policji w Lipowie. Bardzo polubiłam go, ponieważ był profesjonalistą, ale też ciepłym i uczynnym człowiekiem.
Zakończenie było wspaniałe. Wreszcie wszystkie fakty i informacje połaczyły się w jedną całość. Wszystkie moje przypuszczenia okazały się błędne i byłam pod wrażeniem, kiedy dowiedziałam się kim był seryjny morderca. Zdecydowanie wrócę do powieści Katarzyny Puzyńskiej, które zrobiły na mnie wielkie wrażenie.
Tytuł: Motylek
Autor: Katarzyna Puzyńska
Seria: Lipowo tom:1
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 605
Ocena: 8.5/10
Autorka recenzji: Hayles
2 komentarze
O, coś zdecydowanie dla mnie. Rzadko czytam polskich aktorów, ale na kryminały się skuszę. Tym bardziej, że "Motylek" wydaje się zaskakujący. Przeczytam, jak tylko będę miała okazję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie, gdzie pojawiła się recenzja książki "Co wie noc".
BOOK MOORNING
Ja też byłam pozytywnie zaskoczona i szczerze polecam "Motylka"
UsuńPozdrawiam, Hayles