Dziesięć odsłon wakacyjnego romansu

by - 21:25

"Spontaniczne, zaskakujące, ekscytujące – jak najlepsze wakacje last minute!
Opowiadania napisane przez autorów, którzy dobrze wiedzą, jak rozpalić wyobraźnię czytelników. Antologia wakacyjna to zbiór dziesięciu historii pozwalających poczuć atmosferę gorącego lata. Zabawne, poruszające, momentami pikantne. Nie zapomnij wrzucić ich do walizki!
Marzysz o dalekich wyprawach? A może wolisz łapać promienie słońca na własnym balkonie? Jedno jest pewne – przed Tobą czytelnicza przygoda zniewalająca jak zachód słońca na egzotycznej wyspie i kusząca niczym drink z lodem w upalny wieczór. Nie wahaj się, wakacje są teraz"  Źródło
 
Choć rzadko sięgam po romanse i raczej zaczytuje się w innych gatunkach, to jednak postanowiłam wczuć się w wakacyjny klimat i zabrałam się za "Niegrzeczne last minute". Nie miałam wielkich oczekiwań względem tego zbioru opowiadań. Po prostu liczyłam tylko na to, że będę mogła uciec od codzienności, ponieważ odpoczynek mam zaplanowany dopiero na sierpień. 

Książka składała się z łącznie 10 opowiadań, dzięki którym można było przenieść się razem z bohaterami na ciepłą plaże i nie tylko. Przez to naprawdę poczułam klimat wakacji do tego stopnia, że oczami wyobraźni prażące słońce, piasek pod stopami i szum morza. Aż zachciało mi się rzucić wszystko, złapać ofertę last minute i polecieć w ciepłe miejsce, by wypocząć. 

Co do samych opowiadań, to było kilka naprawdę przyjemnych i one bardzo ciągnęły cały zbiór. Jeśli chodzi o pozostałe, to parę było przeciętnych i parę takich, które kompletnie nie przypadły mi do gustu. Niestety też fabuła połowy historii była bardzo zbliżona (a na domiar złego akurat te podobne opowieści, były tuż po sobie), przez co miałam wrażenie jakbym znowu czytała to samo. Nawet zdania wymawiane przez główne bohaterki się powtarzały. Nie pomagało też to, że każdy pojawiający się przedstawiciel płci męskiej musiał być super przystojny oraz posiadać nie wiadomo jak niesamowicie umięśnione ciało. A gdzie jakaś różnorodność? Na to tutaj nie można było liczyć.

Podsumowując, "Niegrzeczne last minute" zdecydowanie pozwoliło poczuć klimat lata. Mimo to,  książka wypadła bardzo przeciętnie. Na wyróżnienia zasługują historie autorstwa Anny Langner, Pauliny Klepacz, Gabrieli Gargaś, które były dla mnie najciekawsze i zdecydowanie wyróżniały się spośród pozostałych. Szczególnie źle wspominam jedno opowiadanie, z resztą różnie. Na pewno mogło być lepiej, ale jeśli macie ochotę na bardzo niezobowiązującą lekturę i lubicie romanse, to powinniście się tu odnaleźć. Przy okazji zerknijcie też na literaturę kobiecą na stronie księgarni Taniaksiazka.pl - tam powinniście trafić na ciekawsze propozycje.
 

You May Also Like

1 komentarze