"Opowieść o władzy, przywilejach, mrocznej magii i morderstwie pośród elity z Ivy League. Alex Stern to ostatnia dziewczyna, jaka mogłaby znaleźć się na pierwszym roku w Yale. Rzuciła szkołę i jako jedyna przeżyła potworną, niewyjaśnioną zbrodnię. Ostatnie, czego chce, to sprawiać kłopoty, zwłaszcza kiedy Yale może być dla niej nowym początkiem. Jednak darmowa nauka na jednym z najbardziej prestiżowych uniwersytetów wiąże się z pewnym haczykiem. Alex ma za zadanie monitorować tajemnicze poczynania tajnych stowarzyszeń w Yale, stowarzyszeń, z których wywodzi się wielu najsłynniejszych i najbardziej wpływowych ludzi świata. Teraz na kampusie znaleziono martwą dziewczynę i wydaje się, że tylko Alex nie akceptuje sposobu, w jaki policja i uniwersytecka administracja wyjaśniły jej śmierć. Alex wie, że tajne stowarzyszenia są o wiele bardziej złowieszcze i nadzwyczajne, niż ktokolwiek sobie wyobraża. Tajne stowarzyszenia parają się zakazaną magią. Wskrzeszają umarłych. A czasem żerują na żywych…" Źródło
Styczeń był dla mnie miesiącem głównie z książkami Leigh Bardugo. Mimo nadchodzącej sesji i wielu zaliczeń, jestem bardzo zadowolona z siebie, ponieważ udało mi się łącznie przeczytać sześć książek w tamtym okresie. Najpierw udało mi się nadrobić Trylogię Grisza, a następnie wzięłam się za Dziewiąty dom, który możecie znaleźć wśród nowości fantasy na TaniaKsiazka.pl.
Patrząc na dotychczasowe powieści Bardugo, ta zdecydowanie odbiega od pozostałych. Historia opowiedziana w Dziewiątym domie jest o wiele bardziej mroczna i brutalna niż ta znana z Szóstki wron, czy Griszy, oraz zdecydowanie przeznaczona dla trochę starszego czytelnika. Autorka tym razem poszła w zupełnie inne klimaty i zapraszam na kilka słów o tym jak to ostatecznie wypadło.
Największy problem z tą lekturą polegał na sposobie opowiedzenia historii. Pierwsza część książki była bardzo chaotyczna i ciągle przeskoki w czasie, czy to w rozdziałach, czy to w nagłych wspomnieniach bohaterów utrudniały jej odbiór. Co więcej, mam podejrzenie, że tu mogło namieszać też tłumaczenie i możliwe, że w oryginalnej wersji wychodzi, to lepiej. Jest to jednak tylko moje przypuszczenie, które w wolnej chwili na pewno sprawdzę.
Tak jak wspominałam, że początek był średni, tak druga połowa bardzo mi się podobała. Akcja naprawdę dobrze się rozkręciła i czuć było, że całość zmierza w konkretnym kierunku. Niestety szkoda tylko, że nastąpiło to do dopiero po tych 250 stronach.
Zanim miałam okazję zapoznać się z tą powieścią, trafiłam na kilka recenzji, które mówiły, że jest to niełatwa i nietypowa książka. Myślę, że specyficzność Dziewiątego domu wynika przede wszystkim z jego bohaterów, których życie nie jest usłane różami, a wręcz można by powiedzieć, że świat stanął przeciwko nim i cały czas daje im w kość. Widać, to po wielu postaciach, a szczególnie po głównej bohaterce Alex. Wycofanie, nieufność i momentami agresywne zachowanie wynikało z tego w jakich sytuacjach się znalazła i co musiała zrobić, aby przeżyć. Patrząc również na pozostałe postacie i to z czym się mierzyli, naprawdę szanuję, że Leigh podjęła się poruszenia tylu trudnych tematów.
Na zakończenie oczywiście musiało być trochę zamieszania, ale przyznam, że pojawił się fajny plot twist i jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. Patrząc na całość, było to interesujące doświadczenie i pewnie jeszcze powrócę do przygód Alex.
Mieliście okazję już przeczytać Dziewiąty dom? Jeśli tak, to jaki są Wasze wrażenia?
Tytuł: Dziewiąty dom
Autor: Leigh Bardugo
Seria: Alex Stern tom 1
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron: 368
Ocena: 7.5/10
Autorka recenzji: Alice
8 komentarze
Nie czytałam tej książki, ale chciałabym ją przeczytać. Ten średni początek mnie nie zniechęca skoro później już jest ciekawiej. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna lektura, mnie wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Szóstce wron, więc muszę niedługo nadrobić inne książki Bardugo :D Ale na pierwszym ogień chyba pójdzie trylogia grisza
OdpowiedzUsuńPoczekam na propozycję spoza tego gatunku czytelniczego.
OdpowiedzUsuńMam w planach tą książkę i mam nadzieję, że uda mi się ją zakupić celem przeczytania.;)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Szóstkę wron" tej autorki i chętnie sięgnę również po tą jej powieść.
OdpowiedzUsuńNie mój klimat, ale wiem, że znajdzie swoich fanów. ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się doczekać kolejnego tomu. Jestem zachwycona, w szczególności faktem, że do samego końca nie wiadomo, kto jest tym złym bohaterem? Genialny zabieg, fantastyczna książka i te wydanie...
OdpowiedzUsuń