Recenzja: "Obietnica następcy" Trudi Canavan
"Od konfrontacji buntowników z Raenem minęło pięć lat. W tym czasie Qall, chłopiec ocalony przez Rielle, bezpiecznie dorósł wśród Podróżników, a Tyen znalazł sobie nowy dom i ukrył się przed ludźmi, którzy okrzyknęli go zdrajcą i nazwali Szpiegiem.
Pięć lat chaosu, nad którym Baluka i Odnowiciele ledwie byli w stanie zapanować. Wszędzie toczą się wojny, niektóre światy zostały opanowane przez machiny wojenne, inne pozbawili mocy magowie pragnący nieśmiertelności.
W czasach gdy wojna zagraża z trudem wypracowanemu przez Rielle i Tyena pokojowi, a Qall wkracza w dorosłość, lojalność zostanie poddana próbie. Złożone obietnice mogą wszystko zmienić. Zależy od nich życie Qalla.
Dahli ma bowiem możliwość przywrócenia władzy Raenowi i nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel." Źródło
Pięć lat chaosu, nad którym Baluka i Odnowiciele ledwie byli w stanie zapanować. Wszędzie toczą się wojny, niektóre światy zostały opanowane przez machiny wojenne, inne pozbawili mocy magowie pragnący nieśmiertelności.
W czasach gdy wojna zagraża z trudem wypracowanemu przez Rielle i Tyena pokojowi, a Qall wkracza w dorosłość, lojalność zostanie poddana próbie. Złożone obietnice mogą wszystko zmienić. Zależy od nich życie Qalla.
Dahli ma bowiem możliwość przywrócenia władzy Raenowi i nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel." Źródło
"Obietnica następcy" to była jedna z bardziej wyczekiwanych przeze mnie premier 2017 roku. Tak się złożyło, że dopiero teraz udało mi się złapać tą pozycję i ostatecznie zakończyć Trylogię Prawo Milenium. Po poprzednich częściach miałam duże oczekiwania oraz liczyłam, że i w tym wypadku będę mogła wystawić ocenę 10/10. Czy tak się stało? No właśnie niezupełnie.
Niestety książka nie wpisała się w moje oczekiwania, tak jak się spodziewałam. Choć na początku wszystko dobrze się zapowiadało, im dalej zagłębiałam się w lekturę, tym więcej pojawiało się różnych drobnych rzeczy, które według mnie powinny potoczyć się inaczej. Wpłynęły one między innymi na to, że ostatecznie nie polubiłam Rielle oraz Qalla.
Wśród rzeczy, które mi się nie podobały są też plusy. Całkiem grubą "Obietnicę następcy" lekko, szybko i przyjemnie się czytało. Akcja została równomiernie rozłożona, przez co nie było żadnych postojów, dzięki czemu wszystko gładko płynęło.
Zakończenie książki było stanowczo przesłodzone, a w dodatku nie rozwiązało ważnej kwestii. Niestety to, na co najbardziej liczyłam się nie stało. Dodatkowo wytłumaczenie dlaczego do tego nie doszło, nie było satysfakcjonujące i mnie nie przekonało. Może autorka chciała zostawić sobie wolną drogę do kolejnej części? W przyszłości się okaże.
Mimo, że ta część nie dostarczyła mi tego, co chciałam, to jednak polecam Wam tą trylogię ze względu na pierwszą część - "Złodziejską magię" i drugą - "Anioła burz", ponieważ było one naprawdę świetne oraz warte poświęcenia uwagi.
Tytuł: Obietnica następcy
Autor: Trudi Canavan
Seria: Prawo Milenium tom 3
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 618
Ocena: 7.5/10
Autorka recenzji: Alice
2 komentarze
Tym razem zupełnie nie mój gatunek.
OdpowiedzUsuńJa z kolei uwielbiam fantasy. ;)
UsuńPozdrawiam, Alice