Recenzja: "Naznaczeni. Mroczna strona" Jennifer Lynn Barnes

by - 16:25

 "Kiedy okazuje się, że przeszłość upomina się o Deana, naznaczeni nie mogą pozostać bezczynni. Potajemnie angażują się w sprawę, wykorzystując swoje niesamowite zdolności. Trwa psychologiczna rozgrywka między nimi, a jednym z najniebezpieczniejszych seryjnych morderców, którego Dean doskonale zna... Z każdą chwilą pętla coraz mocniej zaciska się wokół nich.
Co musi się wydarzyć, żeby doprowadzić śledztwo do końca? Czy Cassie zdoła ocalić Deana?
I najważniejsze: kto jest zabójcą, a kto następną ofiarą? "

Po pierwszej części "Naznaczonych", długo wyczekiwałam na kolejny tom. Książce tej, dobrze udało się wpasować w moje gusta, dlatego nie mogłam nie zaopatrzyć się w kolejny tom. Miałam wobec niego duże oczekiwania i myślę, że "Mroczna strona" im podołała, choć nie wszystko mi się podobało.

Znalezione obrazy dla zapytania killer instinct jennifer lynn barnes
Zacznę może od historii. Tym razem sytuacja wymaga zagłębienia się w przeszłość Deana. Nie spodziewałam się, że to akurat on potocznie mówiąc "pójdzie na tapetę". Każdy ma a grupy naznaczonych ma trudną przeszłość, ale najwięcej mroku kryje się właśnie w tej należącej do Deana. Zagadka, z którą bohaterzy musieli się zmierzyć nie była łatwa, ani przewidywalna. Chociaż miałam duże podejrzenie w stosunku do jednej z postaci, to jednak był to totalnie błędny trop.

Tym co nie podobało mi się w książce było to, że Cassie błądziła od Michaela do Deana i nie potrafiła określić swoich uczuć względem ich obydwu. Dla mnie było jasne kogo powinna wybrać bez zastanowienia, ale niestety dziewczyna zdecydowała inaczej.

Następną rzeczą, która podczas czytania mi przeszkadzała, był schemat akcji, który się pojawił. Wyglądało to tak: Naznaczeni bez pozwolenia włączają się do akcji. Dostają za to, delikatnie mówiąc, upomnienie i karę, ale to co odkryli jest przydatne i zostaje wykorzystane w śledztwie już bez ich udziału. I tak w kółko.

Z kolei zakończenie miało w sobie moc. Akcja nabrała ostrego tempa i tak jak, na początku nie było jej wiele, tak na końcu nastąpiła jej kulminacja. Stanowiła ona dla mnie dużą niespodziankę i z perspektywy czasu muszę stwierdzić, że nie byłabym w stanie wcześniej przewidzieć jak "Mroczna strona" się skończy.

Tytuł: Mroczna strona
Autor: Jennifer Lynn Barnes
Seria: Naznaczeni tom 2
Wydawnictwo: Pascal
Ilość stron: 384
Ocena: 8/10
Autorka recenzji: Alice

You May Also Like

2 komentarze

  1. Brzmi ciekawie, może uda mi się poznać tę serię, ale nie jest ona priorytetowa na mojej czytelniczej liście :D

    Pozdrawiam!
    zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie była to przyjemna lektura, jako taki przerywnik od fantasy ;)
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń