Przedpremierowo! Recenzja: "Powtórka" Marcel Woźniak
"Z końcem kariery policyjnej przed Leonem Brodzkim jeszcze jedno, najtrudniejsze zadanie. W serii niewyjaśnionych zbrodni, do których dochodzi w Toruniu, Brodzki odkrywa pewną prawidłowość – to powtórzone zagadki sprzed lat, które były najtrudniejszymi w jego karierze. Morderca, nazywający siebie Heraklitem, ewidentnie chce, by Brodzki ponownie przeszedł przez piekło makabrycznych zbrodni. Tylko tym razem mają to być zbrodnie doskonałe…
Kto brutalnie okalecza ofiary? Kto kryje się pod numerem telefonu 511 867 571? I co zrobi Brodzki, gdy w sprawę zostanie uwikłana jego córka? Jaką cenę zapłaci za odkrycie prawdy?
Brodzki co noc śni o wiślanej otchłani, w której toną ludzie…
Choć podobno dwa razy nie da się wejść do tej samej rzeki, policjant będzie musiał odbyć powtórkę swojej drogi zawodowej… i swojego życia." Źródło
W ostatnim czasie postanowiłam się zabrać za kryminał, który udało mi się wygrać podczas gry miejskiej na zakończenie Międzynarodowego Festiwalu Kryminału. Tak wyszło, że z pośród wielu książek akurat "Powtórka" trafiła do mnie.
Po skończonej lekturze miałam wiele przemyśleń i te najważniejsze starałam się tu zamieścić. Bardzo chciałam starannie poukładać natłok oraz chaos moich przemyśleń i wrażeń po tej lekturze, dlatego tym razem recenzję zaczęłam nieco od tyłu.
Kiedy już myślałam, że książka dobiega końca, to tak naprawdę okazało się to dopiero początkiem. Po pierwsze "Powtórka" jest pierwszą częścią trylogii. Po drugie zakończenie, o którym myślałam, że nim będzie tak naprawdę nie było. Wtedy zobaczyłam na miejsce mojej zakładki i miałam jeszcze prawie sto stron przed sobą.
Wszystko to za sprawą bardzo rozbudowanej fabuły książki i zagadki kryminalnej. Każda postać miała własną długą historię, którą autor stopniowo ujawniał czytelnikowi. Zwróciłam na to dużą uwagę, ponieważ zawsze staram się patrzeć na najdrobniejsze detale powieści, szczególnie kryminałów. Dzięki temu, małego fragmentu rozwiązania domyśliłam się.
Mimo to, spotkało mnie dużo niespodzianek w trakcie czytania. Powiedziałabym, że znacznie więcej niż bym oczekiwała, co akurat było ogromnym plusem. No prawie. Pisząc tą recenzję dalej nie mogłam i nie mogę przeboleć śmierci jednego z bohaterów. Była to moja ulubiona postać i sądziłam, że akurat ona będzie mieć jedno z lepszych zakończeń.
Ogólnie jestem zadowolona z tej lektury. Choć pewne fragmenty bym trochę skróciła, to jednak przyjemnie mi się czytało. Autorowi udało uniknąć się schematów, przez co faktycznie tajemnice nie były oczywiste i łatwe do odgadnięcia. Chętnie polecę Wam tą pozycję. :)
Tytuł: Powtórka
Autor: Marcel Woźniak
Wydawnictwo: Czwarta strona
Ilość stron: 458
Ocena: 8.5/10
Autorka recenzji: Alice
4 komentarze
Nigdy jeszcze nie czytałam
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam przeczytać. Jest to ciekawy kryminał, jeden z lepszych jakie ostatnio czytałam. :)
UsuńPozdrawiam, Alice
Ostatnio staram się przekonywać do tego gatunku i myślę, że książka mogłaby mi się spodobać. Może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com
Trzymam za kciuki, żeby się udało ;) Książka jest naprawdę dobra i warta przeczytania.
UsuńPozdrawiam, Alice