Recenzja: "Ashes to ashes" Jenny Han, Siobhan Vivian
"They only meant to right the wrongs. It was about getting even. Burn for burn.
But the fire they lit kept raging... Reeve ended up hurt, then Rennie ended up dead.
Everything will turn to ash if they don't stop what they started. But now that Mary knows the truth about what happened to her, will she want to?
Secrets drew Lillia, Kat, and Mary together. The truth might tear them apart." Źródło
Zakończenie kolejnej trylogii w tym roku mnie bardzo cieszy, ponieważ nie lubię przedłużać okresu czytania serii. Zamiast czekać na kolejne części, mogłam spokojnie przeczytać w małym okresie czasu całą trylogię. Mimo, że seria Burn for burn nie wywołała u mnie wielkich emocji i nie należy do najlepszych książek, jakie przeczytałam to mam ochotę na więcej powieści z pod pióra tego duetu autorek.
Po zakończeniu Fire with fire nie mogłam się doczekać zakończenia historii trójki przyjaciółek z przypadku. Bardzo podobało mi się jak relacje zmieniały się pomiędzy Mary, Kat i Lillią. Na początku łączyła je tylko chęć zemsty, a potem przekształciło się w to prawdziwą przyjaźń na dobre i na złe. Tylko pojawiła się mała komplikacja, ponieważ Mary okazała się być duchem.
I tu właśnie wątek paranormalny bardzo mi się spodobał i mimo, że na początku mi kompletnie nie pasował, to z każdą kolejną kartką coraz bardziej podobał mi się i sprawił, że książka zrobiła się o wiele ciekawsza od poprzednich części.
Także romans pomiędzy Lillią, czyli moją ulubienicą z pośród bohaterów i Reeve'iem, który był przez długi czas na celowniku dziewczyn. I nadal jest, tylko tym razem Mary chce się sama tym zająć. Związek sam w sobie był słodki i dobrze skonstruowany. Nie zostawiał po sobie niesmaku, a relacja była dobrze stworzona. Najpierw była zwykła przyjaźń, chęć pomocy sobie, a dopiero potem pojawiło się uczucie.
Zakończenie zawiodło mnie odrobinę. Nie było to to, czego się spodziewałam i nie za bardzo ono do mnie przemówiło. Było trochę zrobione na siłę i nie było zbyt dobrze przemyślane. Jednak mimo takiego błędu książkę czyta się bardzo szybko i nie chciałam opuszczać Jar Island, która skrywa wiele sekretów.
Tytuł: Ashes to ashes
Autor: Jenny Han, Siobhan Vivian
Seria: Burn for burn tom:3
Wydawnictwo: Simon&Schuster
Ilość stron: 387
Ocena: 7.5/10
Autorka recenzji: Hayles
2 komentarze
Niezła książka. Musze po nią sięgnąć bo to mój klimat, a o niej nigdy nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
U nas wyszły dwie pierwsze części "Ból za ból" i "Ogień za ogień". Książki bardzo przyjemnie się czyta i mega wciągają.
UsuńPozdrawiam, Hayles