Recenzja: "Balerina. Życie w tańcu." Misty Copeland

by - 14:30


"Czarny łabędź naprawdę istnieje!
Od brzydkiego kaczątka z biednej dzielnicy do pięknego łabędzia tańczącego na deskach najlepszych amerykańskich teatrów.
Poruszające, chwytające za serce wspomnienia Misty Copeland - czarnoskórej solistki prestiżowego American Ballet Theatre." Źródło


Jest to moja pierwsza w życiu pełna przeczytana biografia i skradła ona moje serce. Historie o tańcu zawsze mnie wciągały i zaskakiwały swoją brutalnością. Sama już zasmakowałam tego życia, kontuzji i dążenia do perfekcji. Dlatego jest to książka typowo od tancerki dla tancerki, ponieważ nie tańczący człowiek mógłby się pogubić w skomplikowanej baletowej terminologii.


Wyjątkowość głównej bohaterki jest dość niespodziewana, ponieważ jest ona fenomenem dlatego, że ma inny kolor skóry. Oglądając balet nie widzimy żadnej czarnoskórej osoby. Jest to biały taniec. Nawet sama autorka to tak nazywa. Kolejną zaskakującą rzeczą w życiu Misty, jest to, że ona zaczyna tańczyć balet dopiero w wieku trzynastu lat.

Dla mnie ta historia była bardzo inspirująca. Pokazywała, że zawsze należy dążyć do celu i nigdy nie można się poddać. Misty spełniła część swoich marzeń, bo jej następnym krokiem w baletowym świecie jest zostanie primabaleriną. Jednak, jak sama przyznaje już udało się jej osiągnąć wiele rzeczy, podczas gdy wiele osób nadal o tym marzy.

Ta biografia też pokazuje, jak brutalny jest świat baletu, a życie baletnicy nie jest usiane różami. Gdy dostajesz kontuzji umie przepaść ci rola, którą tylko miałaś okazję raz zatańczyć. Dodatkowo pewnie większość osób wie jak wyglądają stopy baleriny.

Ta książka nie ma zakończenia, ponieważ kariera autorki nadal trwa i się rozwija. Dla mnie ona jest wielką postacią i z wielką chęcią oglądnęłabym balet z nią w roli głównej. Książka jest teraz jedną z moich ulubionych, jednak uprzedzam, że tancerze najlepiej zrozumieją tą biografię.

Tytuł: Balerina. Życie w tańcu.
Autor: Misty Copeland
Wydawnictwo: Wielka Litera
Ilość stron: 283
Ocena: 10/10
Autorka recenzji: Hayles

You May Also Like

8 komentarze

  1. Szczerze to nie czytałam jeszcze żadnej biografi ale ta wydaje się ciekawa, chodź sama baletem się nie interesuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się zakochałam w tej książce, ale ja bardzo się baletem interesuję. Myślę, jednak, że możesz spróbować przeczytać radzę tylko siedzieć z włączonym YouTube, żeby oglądać o jakich krokach baletowych jest mowa :)
      pozdrawiam Hayles

      Usuń
  2. Po przeczytaniu tego wpisu stwierdziłam, że książka musi być interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo interesująca. Ja jej nie czytałam, ja ją połykałam :)
      pozdrawiam Hayles

      Usuń
  3. Lubię czytać biografie - wtedy mam wrażenie, że osobiście poznaję tych ludzi i że zaglądam do ich wnętrza - mogę poznać to co czują i myślą. O książce nigdy nie słyszałam, ale muszę Ci powiedzieć, że potrafisz zachęcić do przeczytania :D
    Pozdrawiam cieplutko, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Mi o książce powiedziała moja trenerka, a tak to wcześniej też nic nie słyszałam o tej książce. :)
      Pozdrawiam Hayles

      Usuń
  4. Uwielbiam każdy styl tańca. Biografii nie lubię, jednakże ta zapowiada się obiecująco.
    Móc zobaczyć i poczuć emocje, które widzi baletnica, to jest coś niesamowitego.
    pozdrawiam
    http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie balet jest wspaniały i od zawsze mnie interesował i niesamowicie było czytać o prawdziwej baletnicy. :)
      Pozdrawiam Hayles

      Usuń