Recenzja: "Misja 100" Kass Morgan
"Trzysta lat po spustoszeniu Ziemi przez kataklizm ludzie mieszkają w stacji kosmicznej, dryfującej z dala od toksycznej atmosfery ojczystej planety. Zasoby kurczą się dramatycznie, dlatego liczebność populacji jest ściśle kontrolowana, a wykroczenia karane śmiercią. Czasu jest jednak coraz mniej. Władze kolonii decydują więc o wysłaniu setki młodocianych przestępców na Ziemię, żeby przekonać się, czy planeta nadaje się do zamieszkania. Czy dla grupy wyrzutków będzie to szansa na nowe życie? A może przeciwnie – pewna śmierć?
Zesłańcy lądują na pięknej, dzikiej planecie, gdzie czają się niebezpieczeństwa, o jakich nikomu się nie śniło. W obliczu zagrożenia rodzą się konflikty, mające podłoże w tajemnicach z przeszłości. W domu nikt nie uważał ich za bohaterów, jednak dla całej ludzkości są teraz ostatnią nadzieją na przetrwanie."
"Misja 100" to kolejna książka science-fiction opowiadająca, o tym co stało się z ludźmi po spustoszeniu naszej planety - Ziemi. Opis jej był dla mnie bardzo zachęcający, pomimo, że tematyka jest powszechnie znana i często używana. Jednak to tylko spowodowało, że miałam większe wymagania.
W powieści jest czwórka głównych bohaterów - Bellamy, Glass, Wells i Clarke. Wszystkich bardzo lubiłam, a najbardziej podobało mi się to, że ich losy były w ciekawy sposób ze sobą połączone. Dodatkowo zachwyciło mnie to, że nie byli to bezradni nastolatkowie, tylko postacie o silnych charakterach, decydujące o swoim losie. Mimo, że nie zawsze zgadzałam się z ich wyborami, to nie sprawiały one, że nagle miałam kogoś dosyć.
Najciekawsze były zasady panujące w Kolonii - stacji kosmicznej, w której mieszkają ocaleni ludzie. Oprócz tego, że była podzielona na trzy części - biedniejsze i bogatsze, to reguły panujące na niej przyprawiały o zawrót głowy. Wszystko musiało być ściśle przestrzegane, a nawet najmniejsze wykroczenie miało straszne konsekwencje. Najgorsze były osoby sprawujące główną władzę. Ich zachowanie skłaniało do refleksji nad pytaniem: Czy w takich czasach i warunkach można pozostać człowiekiem i zachować godność ludzką?
Książka kończy się w bardzo dramatycznym momencie, dla każdego z głównych bohaterów. Ostatnią stronę czytałam z wytrzeszczonymi oczami i zapartym tchem, gdyż tyle było niespodziewanej akcji. Mam nadzieję, że szybko uda mi się zabrać za drugą część po tytułem "Dzień 21", gdyż nie mogę się doczekać co będzie dalej.
Tytuł: Misja 100
Autor: Kass Morgan
Seria: Misja 100 tom 1
Wydawnictwo: Bukowy lasIlość stron: 262
Ocena: 10/10
Autorka recenzji: Alice
0 komentarze