Trzecia część trylogii Last Survivors już za mną. Była to już ostatnia część ukazująca zmagania dwóch rodzin w obliczu wielu katastrof wstrząsających naszą planetą.

W tym tomie bardzo dużo się działo. Zostało rozwianych wiele wątpliwości, jak i pojawiło się dużo nowych. Przyszłość stawała się coraz bardziej niepewna, jednak główni bohaterzy starali cieszyć się chwilą i utrzymywać nadzieję na lepszą przyszłość.

Ogólnie jestem zadowolona z tej powieści, chociaż było parę drobiazgów, które mi nie przypadły do gustu. Mimo to warto pochwalić autorkę, gdyż podjęła się napisania pozycji o trudnej tematyce. Książki opowiadające o apokalipsa muszą być dopracowane i przemyślane w każdym szczególe, ponieważ bardzo prosto je zepsuć oraz sprawić, że będą nudne i niczym nie wyróżniające się.