Moją ostatnią lekturą była kontynuacja "Życie, które znaliśmy", czyli druga część trylogii Ocaleni. Niestety książka nie jest dostępna w polskiej wersji językowej, dlatego zabrałam się za jej angielski odpowiednik.
W pierwszym tomie główną bohaterką była, mieszkająca w Penslywanii wraz z mamą i dwójką braci, szesnastoletnia Miranda Evans. Tym razem przenosimy się do Nowego Jorku, gdzie ukazane jest jak tamtejsi ludzie walczyli o przetrwanie. Mamy okazję poznać siedemnastoletniego Alexa Moralesa oraz jego dwie młodsze siostry - czternastoletnią Briane i dwunastoletnią Julie. Rodzeństwo musi samotnie walczyć o życie gdyż ich rodzice zaginęli.
Z całej tej trójki najbardziej polubiłam Julie. Pomimo swojego młodego wieku, w trudnych czas jakie nastały dla niej i jej rodziny potrafiła odpowiednio się zachować. Briane też lubiłam, ale mniej. Z kolei Alex raz wzbudzał moją sympatię, a raz mniej. Z jednej strony, jak najbardziej mógł, dbał o swoje siostry, co był bardzo dobre, z drugiej popełniał decyzje, z którymi ja nie zawsze się zgadzałam.
Zakończenie książki ciężko jest mi ocenić, ponieważ jest to pozycja opowiadająca o apokalipsie. Przez to nie wszystkie wydarzenia można tak prosto zakwalifikować do dobrych lub złych. To zależy od punktu widzenia czytelnika. Dlatego też uważam, że najlepiej napisać iż koniec powieści był po prostu okay.
Tytuł: The dead and the gone
Autor: Susan Beth Pfeffer
Seria: The Last Survivors #2
Wydawnictwo: HarcourtIlość stron: 321
Ocena: 7/10
Autorka recenzji: Alice
0 komentarze