„Trzy miesiące po
Apokalipsie. Życie w ETAP-ie staje się coraz trudniejsze. Zapasy jedzenia
właśnie się kończą… Nadchodzi pora głodu. Ciemność również odczuwa przeraźliwy
głód. Chce się nasycić. Zawładnąć ETAP-em. Opanowuje kolejne umysły, przejmuje
kontrolę. W Perdido Beach rozpoczyna się walka o władzę. Zdesperowane dzieciaki
stają naprzeciw siebie. Pojawia się strach. Czy ktokolwiek zdoła jeszcze
opanować wymykającą się spod kontroli sytuację?”
Gone głód jest to druga część brutalnej serii książek o ETAP-ie i jego mieszkańcach. Zaczynając czytać tą książkę, zastanawiałam się nad dalszą akcją, ponieważ nie miałam pojęcia co może się dalej stać. Jednak nie zawiodłam się.
Ciemność dręczyła parę osób. Mały Petey robił coraz przerażające rzeczy. Dużo razy krew się lała i to strumieniami.
Miło się czytało, ale niektóre momenty mnie obrzydzały. Jedna rzecz jaką mogę zarzucić tej książce jest to, że jak byli głodni to wspominali o jedzeniu i ja z nimi robiłam się od razu głodna.
Ciemność dręczyła parę osób. Mały Petey robił coraz przerażające rzeczy. Dużo razy krew się lała i to strumieniami.
Miło się czytało, ale niektóre momenty mnie obrzydzały. Jedna rzecz jaką mogę zarzucić tej książce jest to, że jak byli głodni to wspominali o jedzeniu i ja z nimi robiłam się od razu głodna.
Autor: Michael
Grant
Seria: Gone tom 2
Wydawnictwo: Jaguar
Wydawnictwo: Jaguar
Stron: 544
Ocena: 8/10
Autorka recenzji: Hayles
Autorka recenzji: Hayles
0 komentarze