Recenzja: "Ziemia osamotniona" Daniel Arenson

by - 20:46

"Przybyli z otchłani kosmosu, żeby nas zniszczyć. Przed pięćdziesięciu laty żądni krwi obcy spustoszyli Ziemię. Większość ludzkości zginęła. Stoczyliśmy się w ciemność. Ale teraz odradzamy się z popiołów. Nadszedł czas, żeby stawić im czoła. Marco Emery urodził się w czasach wojny i na własne oczy widział jak jego matka zostaje pożarta przez obcych. Dołącza do Sił Obronnych Ludzkości, armii złożonej z poborowych, która chroni Ziemię i kosmos. Zanim stanie twarzą w twarz z obcymi, Emery musi przejść podstawowe szkolenie wojskowe i stać się żołnierzem. W starciu z przybyszami z kosmosu, Ziemia jest osamotniona. Jednak my się nie poddamy. Staniemy do walki i zwyciężymy."    Źródło

Trochę czasu minęło od ostatniej recenzji i mimo rozpoczynających się wakacji, czasu wolnego jeszcze nie przybyło. Ale w końcu zabrałam się za pisanie i dziś przychodzę do Was z recenzją książki z gatunku science fiction. Dawno go na blogu nie było, choć należy on do tych, po które zawsze chętnie sięgam.

Tym razem będzie kilka słów o pozycji, która swoją premierę miała 6 czerwca - Ziemi osamotnionej. Od razu mnie zainteresowała ze względu na inwazję obcych jaka w fabule występuje. Szczególnie, że nie spodziewałam się, iż ci oto kosmici nie będą ani trochę podobni do ludzi. Jak wyglądali? Tego dowiecie się czytając książkę.

Głównym bohaterem jest Marco Emery. Ogólnie był on rozsądną i sympatyczną postacią, jednak zawsze jest jakieś ale... W przypadku chłopaka problem polegał na tym, że był bardzo kochliwy oraz dodatkowo niezdecydowany. Z jednej strony podobała mu się jedna dziewczyna, potem o niej zapominał i latał za drugą. Następnie wracał do tej pierwszej i ponownie do drugiej, a nawet i jeszcze trzeciej. Była to cecha Marca, która bardzo mnie irytowała oraz przeszkadzała przez większość książki.

Akcja w książce sprawnie się rozwija. Może nie utrzymuje szybkiego tempa przez całą lekturę, ale jak już uda się wgryźć w historię, to kolejne rozdziały mijają w mgnieniu oka. Jedyne czego mogę się uczepić to schematyczność, która od czasu do czasu się pojawiała. Można było przewidzieć niektóre zachowania i reakcje bohaterów oraz rozwój części wydarzeń. Nie było to jednak na tyle wielkie i rażące, bym miała ochotę oderwać się od czytania.

Podsumowując, Ziemia osamotniona to przyjemna lektura, która powinna dobrze się sprawdzić podczas wakacji. Jeśli lubicie science fiction, to możecie spróbować się zapoznać. Z kolei jeśli nie, to raczej się tu nie odnajdziecie. A gdybyście wciąż się wahali, to mogę powiedzieć tylko tyle: Przekonajcie się sami! ;)

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe!
http://www.wydawnictwoniezwykle.pl/
Tytuł: Ziemia osamotniona
Autor: Daniel Arenson
Seria: Wschód Ziemi tom 1
Wydawnictwo: NieZwykłe
Ilość stron: 364
Ocena: 7/10
Autorka recenzji: Alice

You May Also Like

2 komentarze