"Seventeen-year-old Molly Peskin-Suso knows all about unrequited love. No matter how many times her twin sister, Cassie, tells her to woman up, Molly can't stomach the idea of rejection. So she's careful. Fat girls always have to be careful.
Then a cute new girl enters Cassie's orbit, and for the first time ever, Molly's cynical twin is a lovesick mess. Meanwhile, Molly's totally not dying of loneliness - except for the part where she is. Luckily, Cassie's new girlfriend comes with a cute hipster-boy sidekick. If Molly can win him over, she'll get her first kiss and she'll get her twin back. 
There's only one problem: Molly coworker, Reid. He's a chubby Tolkien superfan with a season pass to the Ren Faire, and there's absolutely no way Molly could fall for him. 
Right?" Źródło


Becky Albertalli poznałam po przeczytaniu jej książki Simon oraz inni homo sapiens, w której szczerze się zakochałam. Dlatego podczas mojego wyjazdu nie mogłam się oprzeć pokusie i nie przeczytać najnowszej książki tej autorki, czyli The Upside of Unrequited.

Pierwsze słowo, jakie mi przychodzi do głowy, kiedy myślę o tej książce to słodka. Szczerze to inaczej nie da się opisać bohaterów i wydarzeń, jakie działy się w powieści. Molly była wyjątkowo uroczą bohaterką, z którą bardzo łatwo było mi się utożsamić. I myślę, że każda dziewczyna będzie potrafiła zrozumieć postępowania i zachowania głównej bohaterki, ponieważ każda z nas była w mniej więcej takiej samej sytuacji.

Sama historia może nie była oryginalna i akcja toczyła się w bardzo schematyczny sposób. Jednakże książka mnie zauroczyła. Nie wiem, jak to się stało, ponieważ powinnam tu wymieniać minusy The Upside of Unrequited, ale nie potrafię. To jest po prostu ten typ książki, do którego chcesz wrócić, ponieważ tak przyjemnie ci się ją czytało.

Becky Albertalli w swoich książkach porusza wiele tematów, o których na co dzień nie rozmawia się. Na przykład Molly wraz ze swoją siostrą bliźniaczką nie znają swojego ojca, ponieważ był on dawcą nasienia. A urodziła je jedna z ich mam. Za to ich młodszego brata urodziła druga mama. I według mnie dobrze, że autorka przybliża nam takie historię, ponieważ one są wśród nas i te osoby nie muszą się wstydzić swojego pochodzenia.

Zakończenie było typowe, jak dla takiego gatunku książek. Mimo tego zrobiło mi się ciepło na sercu i z wielką chęcią powrócę do The Upside of Unrequited, kiedy wyjdzie u nas w Polsce. Nawet mogę powiedzieć, że czekam z niecierpliwością.

Tytuł: The Upside of Urequited
Autor: Becky Albertalli
Wydawnictwo: Balzer +Bray
Ilość stron: 336
Ocena: 8.5/10
Autorka recenzji: Hayles