"Coś przerażającego wydarzyło się w opuszczonej przez ludzi wiosce Królestwo Boże, ukrytej w przysypanej śniegiem dolinie w stanie Wyoming. Jej mieszkańcy dosłownie rozpłynęli się w powietrzu, porzucając domy i samochody - dwanaście identycznych domów i nietknięte posiłki na stołach.
Doktor Maura Isles, jadąca ze znajomymi na konferencję patologów w Wyoming, trafia tam przypadkiem, kiedy auto wypada z trasy podczas śnieżycy. I znika bez śladu. Kilka dni później odnaleziony zostaje samochód ze spalonymi ciałami. Policja uważa, że są wśród nich szczątki Maury Isles. Ale detektyw Jane Rizzoli nie wierzy w śmierć przyjaciółki i rozpoczyna własne śledztwo. Czy zniknięcie Maury ma związek z serią zbrodni popełnionych wcześniej w tej samej okolicy? " Źródło
Mumię Tess Gerritsen bardzo miło wspominałam i z wielką chęcią chciałam przeczytać następną książkę tej autorki. Tym razem padło na Dolinę Umarłych, która do mnie bardzo przemówiła. Tak naprawdę już od paru miesięcy leżała ona u mnie w pokoju i cierpliwie czekała na swoją kolej. Tylko, ja teraz się zastanawiam, dlaczego ona musiała tak długo czekać?
Akcja rozwinęła się bardzo szybko i trzymała w napięciu do samego końca. Muszę się przyznać, że w paru momentach miałam ciarki. Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani, a ich wątki były ciekawe. Chociaż nie tak bardzo, jak wątek główny. Niestety w książce było parę postojów z akcją, jednak potem autorka wracała z podwójną mocą.
Tess Gerritsen, jak zwykle pisze w punkt. W jej książkach zdecydowanie można się pochłonąć, a one nie wypuszczą nas, dopóki nie dowiemy się, kto dokonał zbrodni. Ledwo mogłam funkcjonować, gdy nie czytałam Doliny Umarłych. Tak mnie wciągnęła.
Sama kryminalna zagadka była nie lada do rozwiązania. Długo się zastanawiałam, kim może być potencjalny morderca.A tak naprawdę zbrodniarz. Dodatkowo też klimat sekty, w której żyła cała społeczność Królestwa Bożego przyprawiała o dreszcze.
Zakończenie było zakręcone i bardzo zaskakujące. Tak naprawdę, mój główny podejrzany okazał się niewinny i w sumie nie miał nawet związku ze zbrodnią. Nawet nie wiecie, jak okropnie się z tym czułam. Też wiem, że po następną książkę Tess Gerritsen przeczytam szybciej i nie będę się z nią tak ociągać.
Tytuł: Dolina Umarłych
Autor: Tess Gerritsen
Seria: Rizzoli/Isles tom:8
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 400
Ocena: 9.5/10
Autorka recenzji: Hayles
8 komentarze
Dolina Umarłych to moja ulubiona książka tej autorki.
OdpowiedzUsuńZapraszam
www.degustatorka.blogspot.com
Na razie nie powiem, czy jest to moja ulubiona książka tej autorki. Muszę przeczytać jeszcze parę innych jej książek, jednak wiem, że "Dolina Umarłych" będzie się wysoko plasowała. :)
UsuńPozdrawiam, Hayles
"Dolina umarłych" to chyba jedna z lepszych powieści w dorobku Gerritsen. Podobała mi się, choć kilka innych czytało mi się lepiej :)
OdpowiedzUsuńTo jest moja trzecia książka tej autorki i jak na razie nie zawiodłam się na niej. :)
UsuńPozdrawiam, Hayles
Bardzo mi się podoba ta okładka. Bardzo mnie zachęciłaś do tej książki. Muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Zdecydowanie musisz to zrobić :) Tess Gerritsen pisze wspaniałe książki.
UsuńPozdrawiam, Hayles
Muszę poznać tą autorkę :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie cię do tego zachęcam :)
UsuńPozdrawiam, Hayles