"Akcja powieści rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie zakończyła się poprzednia. Jest rok 1940. Jacob i jego nowi przyjaciele opuszczają wyspę, na której znajdował się dom pani Peregrine i udają się do Londynu. W czasie podróży czekają ich liczne niespodzianki i przygody." Źródło

Pierwsza część zostawiła mnie zachwyconą i czekającą na więcej. Dopiero teraz mogłam się zaznajomić z kontynuacją Osobliwego domu pani Peregrine. I żałuję, że tak długo zwlekałam. Przynajmniej następna część już wyszła i nie muszę czekać na jej premierę.

Zacznę od oprawy graficznej Miasta cieni, która jest tu mistrzostwem. Twarda oprawa, która sprawia, że lepiej trzyma się książkę. Zdjęcia, które dodają klimatu i dreszczyku oraz każdy rozdział oddzielony dodatkową kartką. Po prostu cudo. Domyślam się, że gdyby nie ta oprawa, książka straciłaby swój osobliwy klimat.


Akcja rozpoczyna się od razu po zakończeniu pierwszego tomu, przez co nie mamy niewygodnego przeskoku w czasie, który potrafi sporo namieszać. Bohaterowie rozpoczynają niebezpieczną podróż przez pętle czasowe i Anglię w 1940 roku. Spotyka ich wiele niespodzianek oraz nowych osób, o których z wielką chęcią bym jeszcze poczytała. Akcja jest wartka oraz interesująca. Nie dawała nam czasu na nudę.

Wielkim plusem był tu świat przedstawiony, ponieważ w pierwszej części poruszaliśmy się pomiędzy naszym światem, a domem pani Peregrine, a teraz poruszamy się po paru pętlach i przemierzamy w pewnym stopniu Anglię. Dlatego też nowe osobliwości, jak i zdolności głucholców mogły nas nieraz zaskoczyć.

Zakończenie było boskie. Kiedy już myślałam, że wszystko jest już jasne i klarowne, autor obrócił przebieg zdarzeń o 180 stopni. I dzięki temu mam wielką ochotę przeczytać Bibliotekę Dusz. czyli ostatni tom trylogii o Jacobie i jego osobliwych przyjaciołach.

Tytuł: Miasto cieni
Autor: Ransom Riggs
Seria: Pani Peregrine tom:2
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 460
Ocena: 9/10
Autorka recenzji: Hayles