Recenzja: "Percy Jackson i bogowie olimpijscy. Morze Potworów" Rick Riordan

by - 12:31


"W porywającym, dowcipnym i cieszącym się ogromną popularnością dalszym ciągu opowieści rozpoczętej w Złodzieju pioruna Percy wraz z przyjaciółmi musi się udać w rejs po Morzu Potworów, aby ocalić obóz. Najpierw jednak odkryje szokującą rodzinną tajemnicę, która każe mu się zastanowić, czy to, że Posejdon uznał go za syna, jest zaszczytem czy okrutnym żartem. Siódma klasa była dla Percy'ego Jacksona wyjątkowo spokojna. Żaden potwór nie przedostał się na teren jego nowojorskiej szkoły. Ale kiedy niewinna gra w zbijanego z kolegami z klasy zmienia się w śmiertelną rozgrywkę z brutalną bandą olbrzymów-ludożerców... sprawy przyjmują paskudny obrót. Niespodziewana wizyta Annabeth, przyjaciółki Percy'ego, oznacza kolejne złe wieści: magiczna granica broniąca Obozu Herosów została zniszczona przez truciznę podrzuconą przez tajemniczego wroga. Jeśli lekarstwo nie znajdzie się na czas, jedyna bezpieczna przystań dla herosów przestanie istnieć." Źródło


Już druga część przygód Percy'ego Jacksona za mną i jestem podekscytowana na dalsze tomy. Morze Potworów zauroczyło mnie i sprawiło, że przeniosłam się do niebezpiecznego świata herosów, gdzie każde zadanie może zakończyć się śmiercią.

Rick Riordan jest jedną z lepiej piszących autorów książek dla młodzieży. Wiedział jak wyważyć odpowiednio humor i akcję, by czytelnik nie mógł spostrzec, że jest już w połowie lektury. Mam wrażenie, że ta część było odrobinę lepsza od Złodzieja Pioruna. Miała w sobie więcej mroku i wątków. Co jest kolejnym bodźcem, by czytać następne książki tego autora.


Miałam wrażenie, że główny bohater dojrzał od czasów poprzedniej części. Nie był już takim zarozumiałym chłopcem, tylko bardziej zwracał uwagę na innych. Annabeth była taka sama, jak poprzednio, czyli urocza wojowniczka. Jedynej osoby, której mi brakowało to był Grover, który był zabawny i nakręcał akcję.

W tej książce bliżej poznaliśmy Clarisse - największego wroga Percy'ego w Obozie Herosów. Już w pierwszej części ta dziewczyna pokazała nam, że ma pazury, jednak tym razem mogliśmy poznać ją trochę od innej strony. Ta książka głównie skupia się na historii Thalii, czyli dziewczyny, która oddała swoje życie dla przyjaciół.

Akcja działa się w zawrotnym tempie i nie dawała chwili wytchnienia. Jednak parę elementów i pobocznych zadań mi się nie spodobał i uważam je za zbędne. Oczywiście w głowie cały czas miałam film, który bardzo lubię i mimo wszystko narzucałam sobie filmowy obraz bohaterów, wydarzeń i stworów. Jak to zwykle bywa, jak najpierw ogląda się film, a potem czyta książkę, miała dość duży spoiler. Jednak nie zabrał mi przyjemności czytania o nieustraszonym Percym Jacksonie.

Zakończenie było zaskakujące i zachęcające do przeczytania następnej części, czyli Klątwy Tytana ( już nie mogę się doczekać, aż zacznę ją czytać). Mimo, że jest to głównie tematyka młodzieżowa, starsi czytelnicy też będą się dobrze bawić.

Tytuł: Percy Jackson i bogowie olimpijscy. Morze Potworów
Autor: Rick Riordan
Seria: Percy Jackson i bogowie olimpijscy tom: 2
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 276
Ocena: 8.5/10
Autorka recenzji: Hayles

You May Also Like

0 komentarze