Recenzja: "Miasto Zagubionych Dusz" Cassandra Clare

by - 18:40

Uwaga spoilery!!! Czytasz na własną odpowiedzialność!!!

„Jace stał się sługą zła, związanym na wieczność z Sebastianem. Tylko mała grupka Nocnych Łowców wierzy, że można go ratować. Żeby to zrobić, muszą zbuntować się przeciwko Clave. I muszą działać bez Clary. Bo Clary rozgrywa niebezpieczną grę zupełnie sama. Ceną przegranej jest nie tylko jej własne życie, ale również dusza Jace’a. Clary jest gotowa zrobić dla niego wszystko, ale czy nadal może mu ufać? I czy on naprawdę jest stracony? Jaka cena jest zbyt wysoka, nawet za miłość?” źródło: [link]

Piąta część serii Dary Anioła za mną. Po czwartym tomie, który nie był zachwycający nie byłam pewna świetności Miasta Zagubionych Dusz, dlatego cały czas przekładałam tą książkę na następne miejsce w kolejce książek do przeczytania. Moje wątpliwości były błędne i sądzę, że to był jeden z lepszych tomów serii. Akcja wartka i pełna zaskakujących zwrotów akcji. Po tej wielkiej dawce akcji można wybaczyć Cassadrze Clare za poprzednią część, która raczej była uboga, pod tym względem. Miasto Zagubionych Dusz zrobiło mi smak na następny tom, który ma się pojawić na jesień bieżącego roku. Będzie to zakończenie Darów Anioła. :(

Po tym jak Jace zniknął wraz z Sebastianem, Clary jest w rozsypce wraz z Lightwoodami. Matka Clary, Jocelyn przeklina się za to, że nie zabiła wcześniej swojego syna. Clave na początku pomaga grupie młodych Nocnych Łowców, lecz po wielu nieudanych próbach sprawę odkłada na bok. Clary wraz z przyjaciółmi bardzo chce znaleźć Jace’a i stara się znaleźć go własnymi sposobami. Gdy powoli pomysły się kończą rudowłosa przypomina sobie o Królowej Dworu, która oferowała jej pomoc. Postanawia wraz z Lightwoodami iść do niej. Ona oferuje pomoc, lecz nie za darmo. Prosi o coś co znajduje się w Instytucie. Młoda Nocna Łowczyni zgadza się i gdy jest już w miejscu widzi Jace’a i Sebastiana, którzy zachowują się jak starzy przyjaciele i czegoś szukają. Tego samego wieczoru do Clary przychodzi Jace razem z jej bratem. Proponują jej współpracę i proszą, żeby z nimi uciekła (bardziej Jace prosi, ale nieważne). Dają jej mało czasu na zastanowienie, ale dziewczyna ma świetny i trochę samobójczy plan. Wciąga w niego Simona i prosi, żeby znalazł sposób na zerwanie magicznej więzi pomiędzy jej chłopakiem, a jej bratem. Potem akcja dzieje się w paru miejscach naraz. Raz u Clary, raz u Simona i reszty nowojorczyków.

oto włoska okładka książki :) jak wam się podoba?
Ta część nie wprowadzała wielu nowych osób, ale za to przypominała nam o wielu osobach z poprzednich tomów książki. Tych nowych bohaterów można by na palcach liczyć. W poprzednich tomach było powiedziane, że oprócz Cichych Braci, są również Żelazne Siostry. Ogólnie poznajemy ich siedzibę, jednak bliżej możemy poznać jedną z nich. Została ona wygnana i zostaje poproszona przez Sebastiana o zrobienie jednej rzeczy. Oczywiście piekielnie niebezpiecznej, można się domyślić czego. Przecież Żelazne Siostry są znane z wyrabianie niesamowitej broni. W jednym rozdziale spotykamy szefa Praetor Lupus, do którego na chwilę przyjeżdża Jordan z Maią. I na tym kończę nowych bohaterów.

Finał był wypełniony akcją i bijatyką po brzegi. Im dłużej się czytało to coraz bardziej jest się wciąganym w magię książki i opisy. Szósta część zapowiada się krwawo. Mam nadzieje, że nie zanudziłam Was na śmierć. Przepraszam, że tak masakrycznie długo czekaliście, ale książka była długa i jeszcze był to ostatni tydzień przed feriami świątecznymi. Zrekompensuje się. Obiecuje :)

Tytuł: Miasto Zagubionych Dusz
Autor: Cassandra Clare
Seria: Dary Anioła tom 5
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron: 556
Ocena: 10/10
Autorka recenzji: Hayles

You May Also Like

0 komentarze