Lea i Gabe są dla siebie stworzeni. Słuchają tej samej muzyki, lubią
identyczne jedzenie i mają podobne poczucie humoru. Niestety, oboje są bardzo
nieśmiali, a w dodatku Gabe skrywa pewien sekret.
Między nimi aż iskrzy, a wszyscy wokół to zauważają. Oni sami nigdy
by nie przypuszczali, że tak wiele osób trzyma za nich kciuki. Bariści śledzą
rozwój ich znajomości jak serial telewizyjny. Kierowca autobusu opowiada o nich
swojej żonie. Kelnerka podstępem sadza ich przy jednym stoliku. Nawet wiewiórka
uważa, że byliby idealną parą.
Kiedy Lea i Gabe w końcu zrozumieją, że łączy ich niezwykłe uczucie?
Które z nich zdecyduje się zrobić pierwszy krok?
Czy nie będzie już wtedy za późno?" źródło
Kiedy Lea i Gabe w końcu zrozumieją, że łączy ich niezwykłe uczucie?
Które z nich zdecyduje się zrobić pierwszy krok?
Czy nie będzie już wtedy za późno?" źródło
Rzadko sięgam po tego typu lektury, jednak od czasu do czasu robię
sobie przerwę od tematyki i gatunku, który zazwyczaj czytam. Tym razem moim
przerywnikiem zostało "Musimy coś zmienić". Książka na szczęście mnie nie zawiodła oraz mogę zgodzić się z wszystkimi pozytywnymi recenzjami o niej.
Na początku mamy okazję
poznać dwójkę głównych bohaterów - Lee i Gabe'a. Obydwoje mają podobne
zainteresowania, lecz dość odmienne charaktery. Bardziej polubiłam Gabe'a, za
to, że był po prostu tak jak był. Spokojny, nieśmiały i bardzo uroczy. Z kolei Lea mniej przypadła mi do gustu. W jej postaci niestety czegoś mi trochę zabrakło.
Początek książki był niezły, jednak nie zapowiadało się jakoś
rewelacyjnie. Zaczęły nachodzić mnie wątpliwości, czy w ogóle powieść mnie jakoś zaciekawi. Jednak dopiero później nie zauważyłam nawet, kiedy się wciągnęłam. W lekki sposób napisane "Musimy coś zmienić", sprawiło, że bardzo przyjemnie mi się czytało.
Co ciekawe ta pozycja nie jest napisana z perspektywy głównych bohaterów. Czternaście różnych osób (i nie tylko) śledziło przez cały czas losy chłopaka i dziewczyny. Każdy miał podobne zdanie o nich - że muszą być parą. Jednak znalazła się też postać - Victor - który bardzo ich nie lubił, a świadkiem wydarzeń z Leą i Gabe'm w roli głównej, znajdywał się tylko przez przypadek. Jego komentarze i myśli były naprawdę zabawne. Między innymi wśród czternastu spojrzeń znalazły się: nauczycielka kreatywnego pisania, kelnerka, brat Gabe'a, koleżanki Lei i Gabe'a, a nawet wiewiórka i ławka.
Zakończenie książki było dosyć oczywiste, ze względu na jej gatunek. Mimo to, uważam tą powieść za udaną i chętnie ją Wam polecę. Jak tylko będziecie mieli trochę czasu wolnego, weźcie dobrą książkę i pozwólcie jej pochłonąć Was.
Tytuł: Musimy coś zmienić
Autor: Sandy Hall
Wydawnictwo: Pascal
Ilość stron: 301
Ocena: 8/10
Autorka recenzji: Alice
0 komentarze