Recenzja: "Polowanie" Andrew Fukuda
źródło |
"JESTEŚ ŁOWCĄ, ALBO ZDOBYCZĄ
Nie wolno się pocić. Nie wolno się śmiać. Nie wolno ściągać na siebie uwagi. I przede wszystkim, cokolwiek się robi, nie wolno zakochać się w jednym z nich.
Gene różni się od swoich rówieśników. Nie potrafi biegać szybko jak błyskawica, słońce mu nie szkodzi, nie dręczy go również żądza krwi. Gene jest człowiekiem i zna zasady. Trzeba ukrywać prawdę. To jedyny sposób żeby zachować życie w świecie nocy - świecie, gdzie ludzie stanowią przysmak i poluje się na nich dla krwi." Źródło
Książka, która była dla mnie olbrzymim zaskoczeniem.
Pozytywnym na szczęście. Pochłonęła mnie ta pozycja całkowicie. Potrafiłam tylko
myśleć o akcji, która się rozgrywała. Czasami chciałam siedzieć w domu cały
dzień i czytać Polowanie.
Autor postawił na narrację pierwszoosobową, która
przyprawiała o mieszankę emocji. I zaskoczenie… historię opowiada chłopak, a
nie dziewczyna. Następnym plusem języka książki były niesamowite opisy, których
niebyło za dużo.
Mogę powiedzieć, że Andrew Fukuda zwrócił dawną twarz
wampirom. Od dzisiaj są one krwiożercze i niebezpieczne. Nie spodziewajcie się
romansu pomiędzy człowiekiem, a wampirem. W tej książce to ludzie są
praktycznie wymarłym gatunkiem, a krwiożercze bestie nad nami królują. Spełniła
się wielka katastrofa, o której wszyscy mówią, że może się stać. Tak naprawdę
na wampiry mówi się ludzie, a na człowieka, heper.
Akcja rozgrywa się w dość dobrym tempie. Cały czas mamy dość
szybki rytm, który nie pozwala się oderwać od książki. Jedyne co mi się nie
podobało to rozkład rozdziałów. Było ich mało i były długie. Ja wolę, jak tych
rozdziałów jest więcej, ponieważ w dogodniejszym momencie można skończyć. A nie
tak w pół zdania. Jednak mimo moich odrobinę na siłę wyciągniętych wad, książkę
świetnie się czyta. Cały czas ma się wrażenie, że akcja nie może być jeszcze
większa, a tu BAM i jest.
źródło |
Bohaterowie byli bardzo dobrze wykreowani. Nawet ci
najdrobniejsi byli zauważani. Wiele było wspólnych cech, szczególnie u
wampirów. Za to każdy człowiek był inny. Gene, czyli nasz główny bohater i
narrator jednocześnie. Był naprawdę genialną postacią. Po raz pierwszy nikt
mnie nie irytował. Może dlatego, że nie było żadnej miłości? I Gene przez pół
książki nie wzdychał do dziewczyny. Oczywiście miał osobę, która mu się
podobała. Niestety była wampirem i wiedział, że nie może z nią być.
Ludzie, którzy się tam pojawiali, również nie byli
irytujący. No może Epap. Ale, ktoś musiał zostać kozłem ofiarnym. Szczególnie
polubiłam Sissy. Jej waleczność była niesamowita. Nie była typową dziewczynką,
która potrafi tylko stać i krzyczeć. To ona była dowodzącą.
Zakończenie było zapierające dech w piersiach. Było pełne
akcji i zachęcało do przeczytania od razu następnej części. Po skończeniu książki cały czas się zastanawiałam
co się stało z jedną osobą. Z całego serca polecam tą książkę i mam nadzieję,
że będziecie tak samo jak ja zauroczeni tą pozycją.
Tytuł: Polowanie
Autor: Andrew
Fukuda
Seria: Polowanie
Wydawnictwo: Fabryka
Słów
Ilość stron: 352
Ocena: 9/10
Autorka recenzji:
Hayles
0 komentarze