Pod nickiem Girl
Online Penny dzieli się na blogu najskrytszymi myślami o przyjaźni, chłopcach,
szkolnych dramatach, swojej szalonej rodzince i atakach paniki, które
skutecznie komplikują jej życie.
Kiedy sprawy osobiste
Penny przybierają zły obrót, rodzice zabierają ją do Nowego Jorku. Tam Penny
poznaje Noah – przystojnego gitarzystę. Zaczyna się w nim zakochiwać, co
szczegółowo opisuje na swoim blogu.
Ale Noah ma też pewien
sekret. Sekret, który może doprowadzić do ujawnienia tożsamości Girl Online i
bezpowrotnie zniszczyć największą przyjaźń Penny.” Źródło
Niespodzianka, niespodzianka i jeszcze raz niespodzianka.
Dawno nie przeczytałam książki, po której miałabym kaca książkowego. Który
trwałby dwa tygodnie. To było naprawdę wielkie zaskoczenie, ponieważ nie czytam
książek tego typu. Razem z przyjaciółką kupiłyśmy sobie Girl Online i oby dwie przeczytałyśmy z uśmiechem na ustach.
Przybliżę teraz autorkę książki, która nie jest typowym
pisarzem. Zoe Sugg, bardziej znana jako Zoella. Jest to brytyjska youtuberka,
która prowadzi vloga o modzie i urodzie. Jej największym marzeniem było
napisanie książki. Jeden z jej filmików poświęcony jest drukowaniu Girl Online.
Język, którym pisze Zoe jest prosty i ciekawy. Książka jest
też śmieszna i w niektórych momentach wybuchasz śmiechem. Jest ona przeznaczona
głównie dla nastolatek, więc porusza wszystkie ich problemy. Są to problemy,
typu: „powiedziałam straszną głupotę chłopakowi, który mi się podoba. Co on o
mnie pomyśli.” Jest to, jednak ujęte w niesamowicie śmieszny i słodki sposób,
który bardzo pasuje do Zoelli.
Jak na romans, akcja powieści nie wlecze się i nie myślisz,
kiedy mogę sobie wpakować kulkę w głowę, z przesytu słodkich słówek. Jest to
typowa powieść o pierwszej miłości, która jest słodka i niewinna. Tylko
dodatkowo mamy urozmaicenia w postaci wpisów na blogu głównej bohaterki. Treść
powieści została dobrze przemyślana, ponieważ nawet najdrobniejsze elementy
stają się istotne, a ty je po prostu omijasz i o nich zapominasz, bo jesteś
zbyt skupiony na głównej akcji. Dodatkowo czytanie umilają posty, które Penny
piszę na swoim blogu. Tak na marginesie to tylko czekałam na te wpisy.
Penny Porter, czyli główna bohaterka i narratorka Girl Online. Jest typową nastolatką,
tylko z jednym wyjątkiem, pisze bloga, którego czytają miliony czytelniczek. No
może nie taka typowa, ponieważ przy chłopaku, który się jej podoba umie gadać,
że pchła ją ugryzła. Nie jest ona popularna i często można znaleźć pretekst,
żeby się z niej pośmiać. Dlatego była mi bliska sercu, ponieważ ja też w swojej
szkole nie należę do grona tych popularnych i tez prowadzę anonimowego bloga. Z
tego powodu polubiłam Penny i gdyby była ona prawdziwą osobą, wierzę, że
mogłybyśmy zostać przyjaciółkami.
źródło |
Osobami, z którymi Penny
spędzała najwięcej czasu był Elliot i Noah. Dwójka chłopaków. Jeden jej
najlepszy przyjaciel, z którym śmiała się ze wszystkiego i drugi, chłopak, w
którym po raz pierwszy się zakochała. Ody dwóch chłopców polubiłam i pewnie
czułabym się bardzo dobrze w ich towarzystwie.
Jeszcze przed podsumowaniem, chciałabym zwrócić uwagę na
okładkę książki. Rzadko okładki robią na mnie takie wrażenie. Nie jest to
okładka, która ma w sobie nadzwyczajne efekty graficzne. Bardziej powiedziałabym,
że jest dość zwykła. Jednak te małe zdjęcia, które są tam umieszczone po prostu
są przepiękne.
Podsumowując. Książka niesamowicie wciągająca i
pochłaniająca czas, jak gąbka. Jest to książka typowo dla dziewczyn, chyba, że
jakiś chłopak się skusi. Dawno nie zdarzyło mi się tak wyczerpującej recenzji,
ale co robi się dla niektórych książek. I mam nadzieję, że Zoe napisze więcej
książek.
Tytuł: Girl
Online
Autor: Zoe Sugg
Wydawnictwo:
insignis
Ilość stron: 363
Ocena: 10/10
Autorka Recenzji:
Hayles
0 komentarze