Recenzja: "Krąg" Elfgren Sara B., Strandberg Mats
"Małe, otoczone gęstymi lasami miasteczko Engelsfors. Sześć dziewcząt właśnie rozpoczęło naukę w liceum. Nic ich ze sobą nie łączy, każda z nich jest inna. Na początku semestru w szkolnej toalecie znaleziony zostaje martwy uczeń. Wszyscy podejrzewają samobójstwo, wszyscy z wyjątkiem tych, którzy znają prawdę...
Pewnej nocy, gdy na niebie pojawia się czerwony księżyc, dziewczyny spotykają się w parku. Nie wiedzą jak, ani dlaczego się tu znalazły. Odkrywają, że drzemią w nich tajemne moce, a ich życiu zagraża niebezpieczeństwo...
Aby przeżyć, muszą działać wspólnie, tworząc magiczny krąg. Od tej chwili szkoła staje się dla nich sprawą życia i śmierci…"
"Krąg", czyli bardzo ciekawa opowieść o losach sześciu dziewczyn (starciu sześciu różnych charakterów), które muszą utworzyć magiczny krąg. Jednak nie jest to takie proste. Żadną z bohaterek powieści prawie nic nie łączy, każda jest inna.
Mimo początkowej wzajemnej nieakceptacji, w obliczu niebezpieczeństwa nawiązują współpracę. Zaczynają się poznawać i powoli tolerować.
Do głównych bohaterek książki należą: Minoo, Rebecka, Anna-Karin, Ida, Vanessa i Linnea. Z całej tej grupy najbardziej polubiłam Rebeckę i Minoo. Były to chyba najbardziej inteligentne i pozytywne postacie. Z kolei najmniej moją sympatię wzbudzały Anna-Karin i Ida, która uważam, że miała najgorszy charakter ze wszystkich dziewcząt oraz najczęściej mnie irytowała. Jednakże wszystkie bohaterki jednoczy jeden wspólny cel : powstrzymać zagrażające im niebezpieczeństwo.
Pewnej nocy, gdy na niebie pojawia się czerwony księżyc, dziewczyny spotykają się w parku. Nie wiedzą jak, ani dlaczego się tu znalazły. Odkrywają, że drzemią w nich tajemne moce, a ich życiu zagraża niebezpieczeństwo...
Aby przeżyć, muszą działać wspólnie, tworząc magiczny krąg. Od tej chwili szkoła staje się dla nich sprawą życia i śmierci…"
"Krąg", czyli bardzo ciekawa opowieść o losach sześciu dziewczyn (starciu sześciu różnych charakterów), które muszą utworzyć magiczny krąg. Jednak nie jest to takie proste. Żadną z bohaterek powieści prawie nic nie łączy, każda jest inna.
Mimo początkowej wzajemnej nieakceptacji, w obliczu niebezpieczeństwa nawiązują współpracę. Zaczynają się poznawać i powoli tolerować.
Do głównych bohaterek książki należą: Minoo, Rebecka, Anna-Karin, Ida, Vanessa i Linnea. Z całej tej grupy najbardziej polubiłam Rebeckę i Minoo. Były to chyba najbardziej inteligentne i pozytywne postacie. Z kolei najmniej moją sympatię wzbudzały Anna-Karin i Ida, która uważam, że miała najgorszy charakter ze wszystkich dziewcząt oraz najczęściej mnie irytowała. Jednakże wszystkie bohaterki jednoczy jeden wspólny cel : powstrzymać zagrażające im niebezpieczeństwo.
Dużym plusem tej powieści była jej nieprzewidywalność. Kiedy myślało się, że jest się blisko odnalezienia i poznania tożsamości osoby odpowiedzialnej za morderstwo oraz będącej źródłem większości zła, to wcale tak nie było. Sprawiało to, że książka była ciekawsza oraz budowało to napiętą atmosferę. Jednak jest też mały minus. Otóż nie podobała mi się długość trwania jednoczenia wybrańczyń. Niestety trochę czasu minęło za nim dziewczyny połączyły siły i zaczęły trenować oraz rozwijać swoje magiczne zdolności.
Zakończenie powieści było dobre. Miało swoje zaskakujące momenty i jego wydarzenia, ku mojej uciesze wzmocniły więzi między głównymi bohaterkami. Z niecierpliwością czekam na przeczytanie następnej części "Kręgu" pod tytułem "Ogień".
Tytuł: Krąg
Autor: Elfgren Sara B., Strandberg Mats
Seria: Trylogia Engelsfors tom 1
Wydawnictwo: Czarna owca
Ilość stron: 576
Ocena: 8/10
Autorka recenzji: Alice
0 komentarze