Uwaga Spoilery!!!
źródło |
„W magicznym
podziemnym świecie wiktoriańskiego Londynu Tessa znalazła bezpieczne
schronienie u Nocnych Łowców. Jednakże bezpieczeństwo okazuje się nietrwałe,
kiedy grupa podstępnych członków Clave zaczyna spiskować, żeby odsunąć jej
protektorkę Charlotte od kierowania Instytutem. Gdyby Charlotte straciła
stanowisko, Tessa znalazłaby się na ulicy… jako łatwa zdobycz dla Mistrza,
który chce wykorzystać jej moc do własnych celów.
Z pomocą przystojnego
i autodestrukcyjnego Willa oraz zakochanego w niej Jema, Tessa odkrywa, że
wojna Mistrza z Nocnymi Łowcami wynika z osobistych pobudek. Mistrz obwinia ich
o dawną tragedię, która zniszczyła mu życie. Żeby poznać tajemnice przeszłości
, cała trójka odbywa podróże do mglistego Yorkshire, do rezydencji, w której
kryją się nieopisane okropieństwa, do londyńskich slumsów i zaczarowanej sali
balowej, gdzie Tessa odkrywa, że prawda o jej pochodzeniu jest bardziej
złowieszcza, niż przypuszczała. Kiedy troje przyjaciół spotyka mechanicznego
demona, który przekazuje Willowi ostrzeżenie, uświadamiają sobie, że Mistrz wie
o każdym ich kroku… i że ktoś ich zdradził.
Tessa uświadamia
sobie, że jej serce bije coraz mocniej dla Jema, choć nadal dręczy ją tęsknota
za Willem, mimo jego mrocznych nastrojów. Coś jednak zmienia się w Willu,
kruszeje mur, który wokół siebie zbudował. Czy odnalezienie Mistrza uwolni
Willa od sekretów i da Tessie odpowiedzi na pytania, kim jest i dlaczego się
urodziła?
Kiedy poszukiwania
Mistrza i prawdy narażają przyjaciół na niebezpieczeństwo, Tessa odkrywa, że
połączenie miłości i kłamstw może zdeprawować nawet najczystsze serce.” źródło
Druga część trylogii Diabelskie
Maszyny, nie była najlepsza. Pamiętam, że po pierwszej części byłam zachwycona.
Minął rok i miałam nadzieje, że kolejna książka Cassandry Clare będzie niesamowita.
Niestety zawiodłam się. Czasami akcja się zbyt przedłużała się i nic się nie
działo, a Tessa mnie irytowała.
Akcja zaczyna się po wydarzeniach z Mechanicznego Anioła. Wszyscy są zdezorientowani i chcą dowiedzieć
się, gdzie jest Mistrz. Do tego Benedykt Lightwood, stara się dowieść, że
Charlotte nie nadaje się do prowadzenia Instytutu. Konsul jest zmuszony dać
Tessie i jej przyjaciołom czas na odnalezienie Mortmain’a. Rozpoczynają się
poszukiwania, które są niemożliwe. Prowadzi do bohaterów do najciemniejszych
miejsc i stawia ich w trudnych sytuacjach.
źródło |
Bliżej w tej części poznajemy synów Benedykta, Giedona i
Gabriela. Z wyglądu są bardzo podobni, jednak ich charaktery są różne. Giedon
jest milszy i bardziej przyjazny do mieszkańców londyńskiego Instytutu. Gabriel
jest ślepo wpatrzony w poglądy ojca, przez co jest oschły i wrogi.
Zakończenie było zdumiewające, ale bez żadnych „ochów” i „achów”. Jak a początku recenzji powiedziałam, książka
mnie trochę zawiodła, jednak bardzo przyjemnie się czytało. Ta część robi dużego
smaka na ostatnią część trylogii. I zapewniam, że recenzja będzie szybciej niż
za rok.
Tytuł:
Mechaniczny Książe
Autor: Cassandra
Clare
Seria: Diabelskie
maszyny tom 2
Wydawnictwo: MAG
Ilość stron: 464
Ocena: 7/10
Autorka recenzji:
Hayles
1 komentarze
Nie czytałam serii, ale raczej nie jest ona dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń