„Ted może nie jest
klasyczną pięknością, ale ma w sobie coś, co sprawia, że pewnego dnia zostaje
zaproszona na próbne zdjęcia do jednej z najlepszych w Londynie agencji
modelek. Kiedy świat zawodowego modelingu staje przed nią otworem, Ted musi
zmierzyć się z nie lada wyzwaniem… Czy blichtr i rywalizacja okażą się
ważniejsze niż wsparcie chorej na raka siostry i rodzące się uczucie do
przystojnego Nicka?”
Wow. Tylko tyle mogę powiedzieć o tej książce. Była
niesamowita i w idealnej tematyce. Jestem jedną z tych dziewczyn, które
uwielbiają modę i świat mody. Jednak też trochę się podszkoliłam z niektórych
pojęć. Książka otworzyła mi również oczy na to, że modeling to nie taka prosta
praca i nie jest usłana różami. Inną rzeczą w opowieści była choroba Avy i jak
cała rodzina przeżywa tą straszną chorobę. Autorka pisze bardzo prostym i
łatwym w odbiorze językiem. Akcja miała wzloty i upadki. Czasami padałam z
nudów, a czasami nie mogłam oderwać się od książki mimo innych obowiązków.
Historia zaczyna się w momencie, w którym wraz z siostrą gra
na ulicy. Siostra Ted ma nadzieje, że zarobią fortunę. Jednak ich plan zawodzi
i odkładają instrumenty. W tym czasie podchodzi do nich mężczyzna i wręcza Ted
wizytówkę agencji modelek i namawia dziewczynę, żeby wzięła w tym udział. Razem
z siostrą myślą, że to był oszust. Jednak prawda jest zupełnie inna. Ta
wizytówka była wizytówką najlepszej agencji modelek w kraju. Ale jak tu się
cieszyć gdy siostra ma raka, którego odkryli niecały tydzień temu. Ted wydaje
się, że nie jest pięknością, żeby pójść do agencji, ale po namowach szalonej
siostry razem tam idą. Wszyscy są pod wrażeniem dziewczyny i chcą zrobić jej
próbną sesje. To w tym momencie jej bilet do sławy jest podany na tacy, jednak
trzeba się postarać, żeby po nią sięgną.
Ted Pstrąg, a w pracy Ted Richmond to piętnastolatka. Prawie
szesnasto. Jest szkolnym popychadłem, mimo tego ma swoją wierną, najlepszą
przyjaciółkę Daisy. Sama nie uważa się za piękność i tak samo sądzą jej „znajomi”
ze szkoły. Jednak ma w sobie coś takiego, że przykuwa uwagę Simona- pracownika
Model City. Myśli, że to jest żart, bo wszyscy uważają jej siostrę za piękność.
Jest zszokowana kiedy dowiaduje się, że Ava jest chora na raka. Stara się jej
jak najbardziej pomagać w tym trudnym dla niej okresie i na prośbę siostry
zostaje modelką. Przez pierwszy miesiąc Ted nie dostaje za dużo propozycji
pracy, więc rzuca ją. Ava zaczyna widzieć skutki chemioterapii i jest tym
przerażona, ponieważ zamiast pięknych włosów ma na głowie łyse placki. Wtedy
Ted dostaje olśnienia i zabiera siostrę do fryzjera, gdzie postanawiają, że oby
dwie ogolą się na łyso. Poprawia to Avie nastrój i o dziwo Ted. Dziewczyna nie
wiadomo myśli o Nicku. Przecież jest okropny dla niej, ale ona coś do niego
czuje. Tylko nie jest pewna co to za uczucie.
Ava Pstrąg to starsza siostra Ted. Wszyscy uważają ją za
prześliczną dziewczynę. W tym roku zdaję maturę i bardzo pilnie się uczy. Ma
chłopaka Jessego, który bardzo ją wspiera. Jednak gdy jednego feralnego dnia
ojciec odkrywa, że ma opuchniętą szyję, jadą do lekarz gdzie okazuje się, że
Ava ma chłoniaka. Jest przerażona i nie wie co robić. Dzień później dowiaduje
się, że dostała pracę w najnowszym sklepie w Londynie Constantine&Red.
Niestety musi z tego zrezygnować. I jak tu dalej cieszyć się życiem. Dziewczyna
wpada na genialny pomysł i namawia Ted żeby został modelką. Dzięki swojej
siostrze powraca do normalnego życia i może się nim cieszyć. Mimo wielu upadków
cały czas się trzyma i walczy z choroba. To mi się w niej bardzo podobało.
Resztą bohaterów to były osoby z Model City, chłopak Avy,
Jesse, rodzice sióstr oraz oczywiście Nick. Do wszystkich mam różne opinie.
Pracownicy agencji mody byli tak różni, że trudno powiedzieć kogo najbardziej
polubiłam. Jesseiego bardzo polubiłam, bo pokazał, że jak się kogoś bardzo
kocha to należy o niego walczyć. Rodzice… to po prostu rodzice. Opiekuńczy i
kochani. Nick to była dla mnie jedna wielka zagadka. Niby koszmarny, ale z drugiej
strony miły i słodki. Jego chyba najbardziej z bohaterów polubiłam.
Finał książki nie był zbyt spektakularny, ale trudno
zakończyć taką książkę. Uważam jednak, że to było satysfakcjonujące i pełne
miłości zakończenie. Polecam tą książkę wszystkim fanom mody i romansu. Miło
było się oderwać z taką opowieścią od rzeczywistości.
Tytuł: Look
Autor: Sophia
Bennett
Wydawnictwo:
Egmont
Stron: 360
Ocena: 9/10
Autorka recenzji:
Hayles
0 komentarze