„Żałuje, że nie mogę
się cofnąć w czasie i postąpić inaczej w wielu sprawach. Powiedziałabym swojej
siostrze: nie. Nigdy nie błagałabym matki, by porozmawiała z ojcem.
Zasznurowałabym usta i przełknęła nienawistne słowa. Albo chociaż uściskałabym
siostrę, mamę i tatę po raz ostatni. Powiedziałabym, że ich kocham. Żałuję…
tak, żałuję.
Jej ojciec miał rację.
Potwory istnieją… By pomścić śmierć rodziny, Alicja musi się nauczyć, jak
walczyć z zombi. Nie spocznie, dopóki nie odeśle każdego żywego trupa z powrotem
do grobu. Na zawsze.”
Nie-sa-mo-wi-ta. Kiedy znalazłam zapowiedź w Internecie na
temat tej książki, to pierwsze co pomyślałam było to, że będę dobrze bawić się
z tą książką i będzie to niewiarygodne przeżycie. I nie myliłam się. Jednak
kiedy sięgnęłam po nią, żeby zacząć czytać zaczęłam się modlić, żeby nasza
droga Alicja nie zakochała się w zombie. Jednak tak się nie stało i jeszcze
bardziej się cieszę. Tylko nasze truposze nie straciły przerażających twarz. Bo
wampiry i wilkołaki można traktować jak najbliższych przyjaciół. Autorka
zaczęła akcje nie w środku książki, jednej trzeciej albo jak niektórzy na
rozdział przed zakończeniem, tylko od pierwszej strony. Rozumiecie to? Nie
musiałam czekać wieczność i męczyć się tylko pani Showalter podał nam akcje na
tacy. Dziękuję serdecznie. Język, którym książka jest napisana bardzo mi się
spodobał, ponieważ był prosty i z lekkim humorem napisany. Nie brakowało
momentów, w których dreszcze biegają nam po plecach, a krew w żyłach zamarza.
Historia opowiada o szesnastoletniej Alicji, która w jedną
noc traci wszystkich bliskich. Dziewczyna do końca wakacji nie może się
pozbierać po tej stracie. Tylko gdyby był to zwykły wypadek, a nie atak zombie
dziewczyna lepiej by to zniosła. Teraz idzie do nowej szkoły i jej życie ma się
na nowo zacząć. Ale niestety uczucie, że widzi się wszędzie żywe trupy nie
pomaga. Przez resztę książki nastolatka stara się na nowo odżyć. Jest przy tym
sporo problemów oraz zwrotów akcji
Alicja Bell to szesnastolatka, która nie ma od urodzenia łatwego
życia. Jest wysoka, ma długie i kręcone, jasne włosy i ma piękne niebieskie
oczy. Jej ojciec wierzy w potwory, przez to niebyła ona na nocowaniu u
koleżanki, a tym bardziej na jakiejś szalonej imprezie. To jest dla niej
przygnębiające więc, gdy są jej urodziny domaga się, żeby razem z rodzicami poszli oglądać występ taneczny
siostry. Tylko jest jeden mały problem widowisko kończy się w nocy. Kiedy jest
ciemno zombie wychodzą na zewnątrz. Po długich namowach matka i ojciec zgadzają
się na wyjście. Niestety wieczór nie kończy się dobrze. Cała rodzinie oprócz
biednej Alicji. Najgorsze jest to, że ona widzi jak potwory pożerają jej
rodziców. Ali po wakacjach idzie do
nowej szkoły gdzie spotyka przyjaciółkę z wakacji Kat. Koleżanka zaczyna
wdrążać ją w życie szkoły. Pewnego razu Kat pokazuje swojego byłego w grupie
przyjaciół i patrzy się na każdego z nich. Gdy wzrok jej i przywódcy grupy
spotykają się, dziewczyna dostaje wizji, że całują się oraz ona wypowiada jego
imię, które okazuje się prawdziwe. Szesnastolatka nie wie co o tym myśleć. Po
jakimś czasie okazuje się Cole widzi zombie i je zabija. Pomiędzy nim, a główną
bohaterką nawiązuje się dziwne uczucie, które jest trudne zidentyfikowania.
Cole Holland chodzi do tej samej szkoły co Ali. Jest wysoki
i umięśniony. Ma dużo blizn po walkach z potworami oraz często ma siniaki. Jest
czasami miły, a czasami niemiły i irytujący. Nie wiadomo co czuje do Alicji,
ponieważ czasami jest uroczy, flirtuje z nią, a po chwili zmienia się w
niedobrego chłopca, który nie zwraca uwagi na dziewczynę. Poznał ją na szkolnym
korytarzu kiedy oby dwoje doznali dziwnej wizji, w której całują się i znają
swoje imiona. Wygląda to na obraz z przyszłości. Alicja od razu przykuwa jego
uwagę, bo wydaje się, że wie o zombie. Kiedy rozmawiają dziewczyna nie chce mu
niczego wyjawić, ponieważ mówi, że go nie zna i nie wie czy mu może zaufać.
Jednak wieczorem kiedy spotykają się w klubie i po udanej zabawie wychodzą.
Zombie już na nich czekają. Dziwi go, że Ali umie walczyć, może nie najlepiej,
ale umie. Postanawia nauczyć ją jak z nimi walczyć.
Koniec przerósł moje oczekiwania. Autorka fajnie go
rozegrała, przez co nie mogę się doczekać następnej części. Niestety nie wiem
kiedy ona się ukaże, ale jeśli dostanę jakąś wiadomość od razu poinformuję was
o tym. Polecam osobą, którzy uwielbiają zombie, ale także ludziom, którzy
potrzebują adrenaliny.
Tytuł: Alicja w
krainie zombi
Autor: Gena
Showalter
Seria: Kroniki
białego królika część 1
Wydawnictwo:
Harlequin
Stron:505
Ocena: 10/10
Autorka recenzji:
Hayles
0 komentarze