PRZEDPREMIEROWO! Świat, w którym tatuaż jest wszystkim...

by - 19:08

"Każde zachowanie, każdy uczynek, każda ważna chwila zostawia ślad na Twojej skórze. Leora jest przekonana, że jej zmarły ojciec powinien zostać zapamiętany na zawsze. Wie, że zasługuje on, aby wszystkie jego tatuaże zostały usunięte i przekształcone w księgę skóry jako dowód dobrego życia, jakie wiódł.
Jednak kiedy odkrywa, że jego tusz zmieniono, a księga jest niekompletna, zaczyna się zastanawiać, czy tak naprawdę kiedykolwiek go znała."   Źródło

Już za dwa dni na pólkach w księgarniach ukaże się debiutancka powieść Alice Broadway. Będzie to pozycja, która z pewnością przyciągnie tłum ciekawskich spojrzeń oraz sprawi, że zaświecą się oczy niejednemu molowi książkowemu. Niestandardowa okładka i intrygujący opis wskazują na dobrze zapowiadającą się książkę, jednak najważniejsza jest przecież treść. A co mogę o niej powiedzieć?

Tusz udało mi się przeczytać w jeden dzień. Całą historię naprawdę dobrze mi się czytało i szybko udało zakończyć. Akcja była prowadzona ciekawie i cały czas nabierała tempa. W punkcie kulminacyjnym wiele się wydarzyło oraz w końcu można była poznać tajemnice jakimi otoczona była od początku Leora. Wywołało to niezły mętlik w mojej głowie i nawet wydawało mi się, że pani Broadway uda się ominąć większość schematów. Jednak jak pokazała końcówka książki, nie do końca się nie udało.

Tym czego ogromnie mi zabrakło było przedstawienie świata, w którym żyje główna bohaterka. W żaden sposób nie mogłam określić, czy było to bardziej na przykład średniowiecze, czy jednak trochę bliżej współczesności. Bo choć były mikrofony i głośniki, to na przykład telefony już nie. Podobnie w kwestii ubioru. Ogólnie stroje były bardzo proste, kobiety mogły nosić spodnie oraz często była wzmianka, że okrywały się one szalami. Tylko nie dało się wywnioskować czy był to jakiś stały element mody, jaka panowała w społeczeństwie. Sprawiło to, że ten świat wydawał mi się strasznie płaski i nijaki. Odniosłam wrażenie, że autorka go po prostu o nim zapomniała.

I jak otoczenie, w którym rozgrywa się cała akcja zostało pominięte, tak wszystko związane z tatuażami, ich historią i znaczeniem zostało dobrze przemyślane i przedstawione. Sama idea społeczeństwa, w którym każdy tatuaż ma znaczenie i w którym ludzie upamiętniają wszystkie ważne wydarzenia na swoim ciele była genialna. Jeśli dodać do tego jeszcze fakt, że po śmierci tworzona jest księga ze skóry zmarłego, to naprawdę trzeba pogratulować Alice Broadway kreatywności.

Na sam koniec mogę się już tylko porozpływać nad okładką, która jest obłędna. Te wszystkie wzory na niej są po prostu cudowne i mogłabym się nimi zachwycać w nieskończoność. Jeśli zainteresował Was Tusz, to okładka jest zdecydowanie tym, co przemawia za zaopatrzeniem się w tą pozycję. Książkę czyta się szybko oraz przyjemnie i choć jest do czego się przyczepić, to moje ogólne wrażenie po lekturze jest na pewno pozytywne.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona i We need YA.
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo czwarta stronaZnalezione obrazy dla zapytania we need ya


Tytuł: Tusz
Autor: Alice Broadway
Seria: Księgi skór tom 1
Wydawnictwo: Czwarta strona
Ilość stron: 378
Ocena: 7.5/10
Autorka recenzji: Alice

You May Also Like

6 komentarze

  1. Okładka naprawdę robi wrażenie. Super, że odczucia po lekturze są jak najbardziej pozytywne. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ochotę na tę książkę, zapowiada się naprawdę świetnie, no i ta okładka.... <3
    Pozdrawiam! :)
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekwa tematyka, tatuaże zawsze mnie fascynowały, więc czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładki są naprawdę urzekająco piękne! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Może ten czas to międzywojnie, albo okres powojenny po prostu?
    No i cóż tu kryć, ta okładka jest piękna i tyle. :D

    OdpowiedzUsuń