Słowiańskich wierzeń ciąg dalszy.
"Słowiańskie demony nie dają o sobie zapomnieć!
Jeszcze do niedawna Magda była zwykłą dziewczyną, pracującą w małej księgarni, jednak obecnie jej życie wygląda całkiem inaczej niż sobie to zaplanowała.
Po ostatnich perypetiach Magda wraca do życia w innym ciele, zmienia się również jej charakter… Razem z Feliksem chcą odszukać i unicestwić Pierwszego, najbardziej niebezpieczną istotę z jaką przyszło im się mierzyć. Gdy trafiają na Mateusza, który po wydarzeniach z poprzedniego roku wyprowadził się z Wiatrołomu, we troje wyruszają na poszukiwania zaginionego żniwiarza. A na świecie z niewiadomych przyczyn pojawia się coraz więcej nawich."
Dzisiaj powracam z recenzją Czerwonego słońca Pauliny Hendel. Jest to kolejna część serii Żniwiarz, o której myślę, że większość z Was już słyszała. Często po sukcesie książki wychodzi jej następna część i już nie jest tak kolorowo. Jak było w tym przypadku? Czy pojawiła się klątwa drugiego tomu?
Moja odpowiedź brzmi: Nie. Jestem zadowolona z tej pozycji i choć jest parę rzeczy, których mogłabym się czepić, to na pewno nie mogę powiedzieć, że była to zła kontynuacja. Kolejny raz wkroczyłam do świata demonów i kolejny raz opuściłam go z dużą satysfakcją. Lektura była szybka, przyjemna oraz oczywiście pełna upiorów.
Jedyne na co mogłabym trochę ponarzekać to, że tak naprawdę najszybsze tempo akcja uzyskała pod koniec książki. Wcześniejsze wydarzenie były trochę zaskakujące i niespodziewane, ale w moim odczuciu spokojnie następowały po sobie i podczas ich czytania nie czułam się mocno wciśnięta w fotel. Nadrobiło to dopiero zakończenie, do którego w żadnym wypadku nie mogę się doczepić i które zdecydowanie mi się spodobało. To był ten moment, kiedy po skończonej książce czułam, że po prostu chce więcej.
Podsumowując, Czerwone słońce to dobra kontynuacja, choć muszę przyznać, że pierwsza część podobała mi się bardziej. Póki co, jestem ogromnie ciekawa jak z kolei wypadnie Trzynasty księżyc i czy czymś nowym mnie zaskoczy. Jeśli nie czytaliście jeszcze serii Pauliny Hendel, to polecam się zapoznać. Autorka trzyma bardzo dobry poziom i nic nie wskazuje, że ma się to zmienić.
Dlatego chwytajcie pierwszy i drugi tom Żniwiarza, ponieważ już za trzy dni premiera kolejnego!
Tytuł: Czerwone słońce
Autor: Paulina Hendel
Seria: Żniwiarz tom 2
Wydawnictwo: Czwarta strona
Ilość stron: 431
Ocena: 7.5/10
Autorka recenzji: Alice
10 komentarze
Jeszcze nie miałam okazji poznać twórczości autorki, ale na pewno to się zmieni.:)
OdpowiedzUsuńTo super :)
UsuńPozdrawiam, Alice
A mnie się właśnie część druga bardziej podobała, bo było więcej nawich :P czego brakowało mi w tomie pierwszym :P i też czekam z utęsknieniem na III tom :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Faktycznie była więcej nawich, jednak odniosłam wrażenie, że w pierwszym tomie akcja sprawniej się toczyła ;)
UsuńPozdrawiam, Alice
Mnie już pierwszy tom kompletnie nie zachwycił :/ Dla mnie to zwyczajna młodzieżówka. Do tego strasznie nudna...
OdpowiedzUsuńMi się przyjemnie czytało, ale rozumiem, że mogło Ci się nie spodobać ;)
UsuńPozdrawiam, Alice
Nowy wygląd bloga :) Ładnie, ładnie :) Nad książką się zastanowię, lubię słowińskie motywy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D
UsuńPozdrawiam, Alice
Pierwsza część czeka na mojej półce na swoją kolej, potem na pewno sięgnę też po kolejne. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :D
UsuńPozdrawiam, Alice