Recenzja: "Istoty Ciemności" Kami Gracia & Margaret Stohl
„Ethan Wate zwykł
myśleć o Gatlin, małym południowym miasteczku, które zawsze nazywał domem, jako
miejscu, w którym nic nigdy się nie zmienia. Wtedy poznał tajemniczego
przybysza Lenę Duchannes, która odsłoniła przed nim sekretny świat, schowany dotychczas
przed zwykłym wzrokiem. Gatlin, które skrywało starożytne sekrety pod omszałymi
dębami i popękanymi chodnikami. Gatlin, gdzie klątwa naznaczyła rodzinę Leny
potężnymi mocami od pokoleń. Gatlin, gdzie dzieją się niewiarygodne, magiczne i
zmieniające życie rzeczy.
Czasem kończące życie.
Razem, mogą zmierzyć
się przed wszystkim, przed czym stawia ich Gatlin, ale po cierpieniu ogromnej
straty, Lena zaczyna się oddalać, skrywać sekrety, które wystawią ich związek
na próbę. Teraz, kiedy oczy Ethana otworzyły się na ciemniejszą stronę Gatlin,
nie ma już odwrotu. Nawiedzany przez dziwne wizje, które tylko on może
zobaczyć, Ethan uwikłany jest coraz głębiej w poplątaną historie swojego miasta
i w niebezpieczną sieć podziemnych korytarzy, bez końca przecinających
południe, gdzie nic nie jest takie, jakie się wydaje.”
Uwaga spoilery z poprzedniej części!
Teraz nadszedł czas na dawno obiecane Istoty ciemności. Nie wiedziałam czego się spodziewać po następnej
części Kronik Obdarzonych. I muszę przyznać jedno, po dość słabym początku
każdy kolejny rozdział był lepszy od poprzedniego. Autorki spisały się na medal
i uwięziły mnie w świecie obdarzonych na dobre. Teraz wiem, że nie mogę zwlekać
pół roku na kolejną część. Na pewno na Istoty
Chaosu znajdę szybciej czas. Zawsze jest to okropne uczucie, że następna
część jakiejś części może zawieść i zniechęcić do czytania owej serii. Tym
razem bardziej mnie zaintrygowało do przeczytania kolejnej.
Jak wiadomo akcja książki trwa po pechowych szesnastych
urodzinach Leny. Dziewczyna jest zdruzgotana po stracie wujka Macona i powoli
oddala się, z niewiadomych powodów, od Ethana. Można stwierdzić kolejny romans
o złamanym sercu i o zastanawianiu się czy dana osoba nas kocha. To był moment,
w którym zaczynałam się bać, że spędzę parę dni na użalającym się nad sobą
Ethanem. Na szczęście nie trwało to długo. Chłopak jakoś się zaczął zbierać i
zaczął pracować w wakacje u cioci Marian w bibliotece. Tej zwykłej, jednak
chciał bliżej poznać tajemnicę swojej zmarłej matki. Przy okazji poznaję
Olivię, drugą wakacyjną pracownicę w bibliotece. W tej części można dowiedzieć
się o rodzinie Ethana, która nie jest do końca normalna oraz o świecie
Obdarzonych, którzy skrywają wiele tajemnic. A jest ich bardzo dużo. Ethan stara
się znaleźć Lenę, która uciekła z Gatlin i poszukuje ją w tunelach Obdarzonych.
Olivia, inaczej Liv jest nową postacią w książce. Pochodzi z
Wielkiej Brytanii i ma dziwny zegarek na ręce. Ethan po raz pierwszy spotyka ją
w bibliotece w Gatlin. Ma ona zamiar pomóc Marian w bibliotece. Widać, że
dziewczyna coś ukrywa i jest to niemały sekret. Niby jest w 100% człowiekiem,
ale coś mówi, że wie więcej niż zwykła angielska studentka. Polubiłam ją nawet.
Nie była jakaś nadzwyczajna, ale mimo wszystko była urocza. Dużo wniosła do
książki i do toczącej się w niej akcji.
Lena w filmie Piękne Istoty. Czy podobna? |
Finał książki był dość zwyczajny. Zaskakujący, ale zwyczajny.
Brakowało mu tego czegoś, który by powiedział, że jeszcze dziś muszę
przetrząsnąć wszystkie księgarnie i biblioteki w mieści, żeby dowiedzieć się co
będzie dalej. Tym razem po prostu przy kolejnej okazji zacznę czytać Istoty Chaosu. Mam nadzieje, że recenzja
przypadła Wam do gustu i oraz, że pomogłam w wyborze czy kupić lub nie kupić
tej książeczki.
Tytuł: Istoty
Ciemności
Autor: Kami Gracia
& Margaret Stohl
Seria: Kroniki
Obdarzonych część II
Wydawnictwo: Łyński
Kamień
Ilość stron: 496
Ocena: 7/10
Autorka recenzji:
Hayles
0 komentarze