Recenzja: "Bazar złych snów" Stephen King

by - 21:28

"Teksty zawarte w tym zbiorze mają wspólne motywy: zagadnienia moralności, życia pozagrobowego, winy i kary, pytanie, co zrobilibyśmy inaczej, gdybyśmy mogli zajrzeć w przyszłość lub naprawić błędy popełnione w przeszłości. „Życie po życiu” to historia o człowieku, który umarł na raka okrężnicy i raz po raz przeżywa swoje życie na nowo, powtarzając te same błędy. W kilku opowiadaniach występują postacie, które u kresu życia rozpamiętują swoje zbrodnie i występki. Inne utwory pokazują, jak to jest, kiedy ktoś odkryje w sobie nadprzyrodzone moce – jak felietonista z „Nekrologów”, który zabija ludzi, pisząc ich nekrologi, czy stary sędzia w „Wydmie”, który w dzieciństwie pływał kajakiem na opuszczoną wyspę i widział wypisane na piasku nazwiska nieszczęśników, którzy potem umierali w tragicznych okolicznościach. W „Moralności” King opisuje rozpad małżeństwa i życia dwojga ludzi po tym, jak zawierają oni iście diabelski pakt, który początkowo wydaje się całkiem korzystny.
Imponujące, mrożące krew w żyłach, wciągające bez reszty opowiadania z „Bazaru złych snów” są jednym z najpiękniejszych darów Kinga dla jego czytelników. „Powstały specjalnie dla Ciebie” – pisze autor. „Jeśli chcesz, możesz je obejrzeć z bliska, ale ostrzegam, bądź ostrożny. Niektóre z nich mają kły”."       Źródło


Przez pewien czas bardzo głośno było o nowym zbiorze opowiadań Stephena Kinga - "Bazarze złych snów". Choć samym autorze wielokrotnie już słyszałam, to nigdy nie udało mi się zabrać za jego twórczość. Postanowiłam w końcu to zmienić i zabrać się za jakąś jego książkę. Mój wybór padł na "Bazar...". Czy przekonała mnie do siebie? Czy jeszcze sięgnę po jakąś pozycję tego autora? To się okaże.

Znalezione obrazy dla zapytania The Bazaar of Bad DreamsTak najlepiej mogę się wypowiedzieć, ponieważ zobaczę czy zechcę jeszcze dać panu Kingowi szansę. Zbiór opowiadań nie za bardzo przekonał mnie do siebie, a szkoda, bo liczyłam i nastawiłam się na napisanie pozytywnej recenzji. Patrząc na tematykę książki oraz nazwisko autora byłam przekonana, że trafiłam na naprawdę dobrą pozycję. Tymczasem, ostatnia strona minęła i okazało się, że jest zupełnie inaczej.

Większość opowiadań mnie nie porwała. Doszukiwałam się jakiś emocji, bo przecież na nie najbardziej liczyłam. Niepokój, groza... wcale ich nie odczułam. Bliżej mi było do znudzenia niż prawdziwego dreszczyku emocji, jaki przy tym gatunku powinnam poczuć. Brakowało mi tego, by te opowiadania porwały mnie, wciągnęły, przeraziły. Częściej czułam obojętność niż zainteresowanie.

Ostateczna ocena nie jest wysoka, ale mogła być też niższa. Uratowały ją cztery historie (na dwadzieścia jeden), które ostatecznie miały coś w sobie. Reszta niczym specjalnym się nie wyróżniała i reprezentowała bardzo przeciętny poziom. Szkoda, ponieważ część miała w sobie potencjał i dobry pomysł, który po prostu nie został odpowiednio wykorzystany.

Kiedyś jeszcze pewnie wrócę do Stephena Kinga, ale nie w najbliższym czasie. Na pewno dam autorowi szansę, rzadko kiedy szybko kogoś skreślam, ale póki co potrzebuję czasu.

Tytuł: Bazar złych snów
Autor: Stephen King
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Ilość stron: 672
Ocena: 3/10
Autorka recenzji: Alice

You May Also Like

8 komentarze

  1. Szkoda, że opowiadania nie okazały się tak dobre jak myślałam. Bardzo lubię książki tego autora, więc pewnie sięgnę po ''Bazar złych snów'' i sprawdzę czy mi się spodoba. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. ;) Zawsze najlepiej samemu się przekonać, czy książka się spodoba.
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń
  2. Nie wiem kurde, do tej pory czytałam tylko "Stukostrachy" Kinga i było... tak sobie. GDy już pojawiła się akcja było świetnie, ale czekanie na nią 650 stron... To nie na moje siły.
    Obserwuję!
    Pozdrawiam ciepło :)
    Niekulturalna Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się! Ja też nie lubię tytle czekać na jakiś sensowny rozwój wydarzeń.
      Pozdrawiam, Alice :)

      Usuń
  3. Ja mam z Kingiem dokładnie tak samo jak ty... nie jest źle ale tak się Kingiem ludzie zachwycają że zawsze oczekują od niego jakiegoś arcydzieła i zawsze na koniec jestem zawiedziona. Nie wiedzieć czemu cały czas daję mu kolejną 'drugą szansę'... może w końcu się uda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również liczę, że trafię na jakąś lepszą pozycję ;)
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń
  4. Ja zabrałam się za serial, obejrzałam 2 odcinki czyli 2 opowiadania i... to jest ciężka rzecz. Emocje pojawiają się znikąd na samiutkim końcu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O serialu nie słyszałam, ale skoro jest to chętnie go zobaczę :D
      Pozdrawiam, Alice

      Usuń